Facebook zapewni Kanadyjczykom lepszą ochronę danych

Facebook ugiął się pod wpływem krytyki ze strony kanadyjskich władz, które żądały, aby serwis lepiej chronił dane mieszkańców ich państwa. W rezultacie zostaną zmienione zasady, według których informacje o użytkownikach portalu są udostępniane zewnętrznym aplikacjom.

Zmiany zostaną wprowadzone dopiero w przyszłym roku. Wśród nich znalazła się również modyfikacja polityki prywatności. Ma to sprawić, że w końcu zostanie wyjaśnione, dlaczego serwis zbiera informacje o swoich użytkownikach, a także jaka jest różnica pomiędzy wyłączeniem a skasowaniem konta.

Kanadyjczycy mogą być wdzięczny kanadyjskiemu komisarzowi do spraw prywatności, bo to właśnie jego biuro wymusiło na administracji Facebooka wprowadzenie zmian. Jak twierdzą przedstawiciele władz, dopiero teraz regulamin popularnego portalu społecznościowego nie jest sprzeczny z lokalnymi przepisami.

Komisarz Jennifer Stoddart jest bardzo zadowolona ze współpracy z właścicielami witryny, którym w lipcu br. dała 30 dni na spełnienie żądań. Jak twierdzi, dzięki tym zmianom już niedługo kanadyjscy internauci, będą mogli bez problemu kontrolować jakie informacje na ich temat będą udostępniane.

Jak się okazuje, największym problemem było ograniczenie dostępu do tych danych zewnętrznych deweloperom. Na szczęście, teraz to sami użytkownicy będą decydować, które informacje mogą być przekazane. Dodatkowo, twórcy aplikacji działających na Facebooku, mają obowiązek przygotowania własnych regulaminów, określających zasady przetwarzania danych.

W końcu rozwiązano także sprawę, która od dawna wywoływała dyskusję. Chodzi o wyjaśnienie czym różni się skasowanie konta od jego wyłączenia. Teraz, kasując profil internauta usunie jednocześnie wszystkie informacje na swój temat. Co ciekawe w regulaminie Facebooka pojawił się zapis, który określa sposób postępowania w razie śmierci użytkownika.

Źródło: The Register • Webhosting