Fasada niczym dziób statku [wideo]
Portowa dzielnica Hamburga – HafenCity – od kilku lat ulega radykalnej przemianie. Z dzielnicy typowo portowej przekształca się w elegancką enklawę zabudowaną nowoczesną architekturą. Oto jeden z wielu przykładów.
20.01.2012 | aktual.: 11.03.2022 08:50
Portowa dzielnica Hamburga – HafenCity – od kilku lat ulega radykalnej przemianie. Z dzielnicy typowo portowej przekształca się w elegancką enklawę zabudowaną nowoczesną architekturą. Oto jeden z wielu przykładów.
Sumatrakontor -- Facettenreiches Umfeld.
Sumatrakontor będzie przystanią dla 5-gwiazdkowego hotelu, pomieszczeń biurowych i konferencyjnych, eleganckich mieszkań. W podziemiach znalazło się miejsce na parking, natomiast wewnętrzny dziedziniec to skromna enklawa zieleni. Bardzo deficytowego elementu HafenCity.
Sumatrakontor
Bez wątpienia Sumatrakontor zwraca na siebie uwagę swoją elewacją. Fronton budynku wręcz razi 2-barwną kolorystyką. Brązowo-rdzawe elementy wydają się spływać odsłaniając od góry czystszą biel. To chyba kolejne wizualne nawiązanie do morskich fal obmywających kadłuby statków oraz na pewno do tradycyjnej, ceglanej zabudowy starego Hamburga. Efekt ten uzyskano poprzez umiejętny wybór materiałów budowlanych. Elewacja czerwieni się naturalnym odcieniem kamiennych płyt, jakimi została pokryta.
Dziedziniec jest bardziej jednolity i stonowany kolorystycznie. Z założenia ma przynosić ulgę, także oczom.
Gdy patrzymy na Sumatrakontor z zewnątrz, wydaje się nam, że wnętrze musi być słabo naświetlone. To tylko złudzenie. Okna są bardzo zręcznie wpisane w bryłę budynku i w pełni spełniają swoją funkcjonalną rolę. Jest ich po prostu bardzo dużo. A co do formy, to są długie i wąskie, jakby asymetrycznie się powtarzając. Nadają rytm geometrii budynku.
Wymienione cechy Sumatrakontor to dość typowe cechy architektury Ericka van Egeraata. Ten holenderski architekt w swych projektach sięga po niewyszukane materiały budowlane. Trzyma się prostych form, które przetwarza tak, aby nawiązywać do architektonicznych tradycji i charakteru miejsc, w których tworzy. Z drugiej strony potrafi nadać swym budynkom olbrzymi rozmach, jeśli jest ku temu okazja.
Warszawska Ambasada Królestwa Niderlandów to też jego dzieło. Za swój dorobek zyskał międzynarodowe uznanie, czego wyrazem jest członkostwo niemieckiego Bund Deutscher Architekten (BDA), czy brytyjskiego Royal Institute of British Architects (RIBA).