Filmy na podstawie gier - co nas jeszcze czeka? [przegląd]

Filmy na podstawie gier - co nas jeszcze czeka? [przegląd]

Kotaku.com
Kotaku.com
Michał Nowak
09.12.2010 18:52

Jeśli spojrzymy w niezbyt odległą przeszłość, to dostrzeżemy jak wiele gier na przestrzeni kilku lat zostało przemienione w filmy. Obecnie branża elektronicznej rozrywki jest dla kina równie wdzięcznym tematem co komiksy. Pisaliśmy już o kilku ekranizacjach, które mają lub miały nadejść: Gears of War, Bioshock, Kane & Lynch, Heavy Rain, Warcraft, Silent Hill 2. Sporo tego, a będzie jeszcze więcej! Zapraszam na krótki przegląd kolejnych produkcji, choć zaznaczam, że niniejsze zestawienie nie wyczerpuje tematu i w dużej mierze bazuje na plotkach i przypuszczeniach. Nie dziwmy się więc, jeśli w efekcie końcowym połowa z tych tytułów nie doczeka się kinowych adaptacji.

ASTEROIDS

Obraz

O co chodzi: *Asteroids *to gra z czasów tak zamierzchłych, że nie trzeba było jeszcze myśleć nad fabułą aby zadowolić przyszłych graczy. Wystarczył statek kosmiczny strzelający w asteroidy. Pradawny klasyk, który nieliczni jeszcze pamiętają.

Kto za tym stoi: Prawa do tytułu wykupiło studio Universal w połowie zeszłego roku. Scenariusz ma nakreślić niejaki Matthew Lopez, który miał niewielki udział przy pisaniu skryptów do takich filmów, jak* Uczeń Czarnoksiężnika *i Opowieści na dobranoc. Ponoć w projekt zaangażowano także Lorenzo di Bonaventurę, producenta *Transformers *i G. I. Joe: Czas kobry.

Potencjał: Olbrzymi! A tak poważnie, to ciężko ocenić. Pomysł na ekranizację *Asteroids *wydaje się szalony, ale przecież daje nieograniczone pole manewru. Wystarczy nakręcić kosmiczne sci-fi pod takim tytułem, a co będzie się w nim zawierać, to już zależy od inwencji scenarzystów.

foto: /Film

DRIVER

Obraz

O co chodzi: W telegraficznym skrócie, jesteś gangsterem rozbijającym się po mieście cudzymi furami. Kiedyś *Driver *miał potencjał równy Grand Theft Auto, ale seria powędrowała w niewłaściwą stronę.

Kto za tym stoi: Ostatnie doniesienia wskazują na pana Rogera Avary?ego, scenarzystę filmu Silent Hill. W tym przypadku Avary miałby napisać scenariusz, jak również film wyreżyserować.

Potencjał: Dla wszystkich spragnionych ekranizacji GTA, to może być właśnie zrealizowanie marzeń. Na IMDb podano rok 2012 jako potencjalną datę premiery. W 2011 ma się ukazać najnowsza część gry. Jak łatwo się domyślić, to od jej sukcesu będzie zależeć, czy film w ogóle powstanie.

foto: bi.gazeta

METAL GEAR SOLID

Obraz

O co chodzi: Za dużo by pisać. Głównym bohaterem jest człowiek-armia o pseudonimie Solid Snake. Facet zwalcza najgorszych zakapiorów jakich matka Ziemia kiedykolwiek widziała, wliczając w to również wielkie mechy. W zasadzie, żaden skrótowy opis fabuły nie odda głębi tego tytułu, więc na tym poprzestanę.

Kto za tym stoi: Teraz już chyba nikt. Twórca gry Hideo Kojima marzył o ekranizacji, podobnie jak David Hayter, aktor podkładający głos pod Snake?a. O filmie mówiło się długo i dużo, z projektem było związanych wiele nazwisk, ale w rezultacie nic z tego nie wyniknęło. Każdy zmęczył się gadaniem o tym filmie, więc pomysł trafił do ciemnej i głębokiej piwnicy, i chyba nic go już stamtąd nie wyciągnie.

Potencjał: Zbyt duży jak na jeden film. Żeby należycie oddać uniwersum MGS-a, trzeba by nakręcić całą trylogię. Z drugiej strony, ludzie tak przywykli do głosu Haytera, że mało kto widziałby kogoś innego w roli Snake?a. Dlatego najlepszym rozwiązaniem, byłby film zrealizowany w CG. Ale czy takiej ekranizacji chcieliby widzowie?

CASTLEVANIA

Obraz

O co chodzi: Zaczęło się od gry wydanej przez Konami na konsolę NES, w której przemierzaliśmy zamek Drakuli bohaterem uzbrojonym w bicz i kilka innych gadżetów. Ostatnią częścią serii jest Castlevania: Lords of Shadow, wydana w 2010 roku na konsole bieżącej generacji.

Kto za tym stoi: Niegdyś był to słynny Paul W.S. Anderson, jednak obecnie z projektem związany jest James Wan, reżyser pierwszej Piły. Obecnie filmowiec jest świeżo po nakręceniu horroru Insidious, ale nie będę optymistą twierdząc, że *Castlevania *będzie następna w kolejce.

Potencjał: Wampiry i umarlaki to bardzo nośne tematy. Wszystko przyprawione mroczną oprawą i odpowiednią kategorią wiekową, dałoby kawał niezwykle rozrywkowego kina.

HALO

Obraz

O co chodzi: Osobista kura Microsoftu, znosząca złote jaja. FPS osadzony w futurystycznych klimatach, który na przestrzeni kilku lat doczekał się pokaźnej mitologii.

Kto za tym stoi: Peter Jackson wykazał kiedyś inicjatywę, ale wszystko rozbiło się o kasę i projekt przepadł. Microsoft jednak ciągle się upiera, że film powstanie. W ostatnim oświadczeniu podano, że M$ chętnie widziałby *Halo *pod postacią serialu ? coś jak wyprodukowana przez HBO Kompania braci. Czas pokaże, co z tego wyjdzie ostatecznie.

Potencjał: Strzelam, że naprawdę duży. Lotny temat, olbrzymia baza fanów. Przyznam, że sam zaznajomiłem się z grą bardzo pobieżnie, więc niewiele mogę w tym temacie powiedzieć. Ale gdyby za ekranizację zabrał się taki  Neill Blomkamp (o którym również mówiono, że może zostać reżyserem), to nawet taki laik jak ja, obejrzałby *Halo *z ciekawości.

MASS EFFECT

Obraz

O co chodzi: Przemierzamy galaktykę jako komandor Shepard, główny dowodzący statku Normandia. Naszym zadaniem będzie chronić rasę ludzką przed atakami kosmicznych zwyrodnialców, a to dopiero wierzchołek góry lodowej.

Kto za tym stoi: Prawa do ekranizacji nabyło studio filmowe Legendary Pictures, do tej pory odpowiedzialne za takie filmy, jak Mroczny rycerz, Watchmen czy Incepcja. Film miałby powstać w spółce z Warner Bros. W produkcję zaangażowany jest były członek Marvel Studios Avi Arad i jego syn Ari Arad, natomiast scenariusz ma napisać Mark Protosevich (Jestem legendą, Thor).

Potencjał: Jest i to niemały. Całe uniwersum (rasy, planety) już mamy gotowe, ścieżkę dźwiękową można by nawet przenieść bezpośrednio z gry. Problemem może okazać się budżet. Mimo wszystko, jestem dobrej myśli i czekam z niecierpliwością, mając jednocześnie nadzieję, że epickie sci-fi można sprzedać także pod innym szyldem, niż Star Wars i Star Trek.

foto: gameonly

RED DEAD REDEMPTION

Obraz

O co chodzi: Obecnie jest to jeden z czołowych sandboxów wśród gier wideo i nic w tym dziwnego, skoro stworzyli go ludzie z Rockstar. Rzecz dzieje się na Dzikim Zachodzie, kierujemy rewolwerowcem Johnem Marstonem, który musi schwytać trzech rzezimieszków (niegdyś swoich współpracowników). Tylko w ten sposób może uratować żonę i syna, którzy zostali porwani przez rząd.

Kto za tym stoi: W gruncie rzeczy nie wiadomo i wieść o filmie trzeba traktować jako plotkę. Jakiś czas temu w Internecie zawrzało od informacji, że szykuje się ekranizacja RDR, a producenci w roli głównej widzą Brada Pitta. Od tamtej pory wciąż głucho na ten temat, ale powstanie filmu nadal jest prawdopodobne ? z Pittem, czy bez niego.

Potencjał: Jeszcze kilka lat temu wydawałoby się, że znikomy. Ale western wciąż ma się dobrze, czego Red Dead Redemption jest jednym z dowodów. Mogłaby powstać z tego ciekawa opowieść o zmierzchu Dzikiego Zachodu, pokazująca przy okazji, że ekranizacja gry może nieść ze sobą także głębsze treści.

foto:  xbox360gamer

UNCHARTED

Obraz

O co chodzi: Kierujemy Nathanem Drake?em, potomkiem słynnego żeglarza i podróżnika. Podobnie jak swój przodek, Nathan również poświęca życie przygodzie, wyprawom i zagadkom.

Kto za tym stoi: Reżyser David O. Russell (Złoto pustyni, Fighter) podjął się trudu przełożenia gry na taśmę celuloidową. Do roli głównej zaangażowano Marka Wahlberga, co wzbudza uzasadniony niepokój, bo wciąż mamy w pamięci jego rolę Maxa Payne'a. Niepotwierdzone informacje głoszą, że w filmie mają wystąpić także Robert De Niro i Joe Pesci, jako ojciec i wujek głównego bohatera. Byłoby cudnie, gdyby ta plotka się potwierdziła.

Potencjał: Kino przygodowe ciągle jest w cenie, co udowadniają kolejne części Piratów z Karaibów i Indiany Jonesa. Przygody Drake?a mogłyby się nieźle odnaleźć wśród tych tytułów.

foto: gry24.tv

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)