Filmy w Wii? Za późno, za mało!

Filmy w Wii? Za późno, za mało!
Szymon Adamus

29.12.2008 12:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Konsolami DS i Wii Nintendo pokazało, że ma największe cojones w tym biznesie. Firma nie szła zgodnie za stadem, ale wyrwała się galopem na nowe, niezbadane ścieżki. Niestety szczególnie w przypadku stacjonarnej konsoli Wielkie N pokazało też, że z bardziej standardowymi możliwościami jest całkowicie na bakier. Wii nie odtwarzało i nadal nie odtwarza filmów DVD, nie ma chociażby najprostszego playera muzycznego, olewa (WIIIII!!!!) w większości przypadków granie po sieci itd. Dzisiaj w konsoli jest sklep internetowy z małymi gierkami robionymi specjalnie dla niej, ale do Xbox Live! mu daleko.

Niedługo w Wii pojawią się też znane z usług sieciowych konkurencji filmy, ale i te zapowiadają się wyjątkowo ubogo.

Konsolami DS i Wii Nintendo pokazało, że ma największe cojones w tym biznesie. Firma nie szła zgodnie za stadem, ale wyrwała się galopem na nowe, niezbadane ścieżki. Niestety szczególnie w przypadku stacjonarnej konsoli Wielkie N pokazało też, że z bardziej standardowymi możliwościami jest całkowicie na bakier. Wii nie odtwarzało i nadal nie odtwarza filmów DVD, nie ma chociażby najprostszego playera muzycznego, olewa (WIIIII!!!!) w większości przypadków granie po sieci itd. Dzisiaj w konsoli jest sklep internetowy z małymi gierkami robionymi specjalnie dla niej, ale do Xbox Live! mu daleko.

Niedługo w Wii pojawią się też znane z usług sieciowych konkurencji filmy, ale i te zapowiadają się wyjątkowo ubogo.

Nie zrozumcie mnie źle. Moim zdaniem Wii to jedna z najlepszych konsol w historii, która sprawia, że gry bawią nawet ludzi uważających dotychczas, że pad trzymany w ręce parzy, a karty graficzne są potrzebne tylko do oglądania porno w HD na komputerze. Jednak gdy słyszę, że po takim czasie Nintendo chce połączyć siły z firmą Dentsu i wprowadzić wirtualną wypożyczalnię kreskówek, to padam ze śmiechu.

Usługa pojawi się też w innych regionach (nie wiadomo dokładnie kiedy), ale bez informacji o umowach z dużymi wytwórniami filmowymi nie spodziewałbym się tutaj jakiejś rewelacji.

Zresztą do diabła! N dodaje jakieś wypożyczalnie kreskówek by zarobić kilka kolejnych trylionów jenów, a nie wrzuca zwykłej aktualizacji pozwalającej na odpalenie filmu DVD? Nie ładnie.

W sumie to i tak nie ma znaczenia, bo przecież Wii to globalny hicior, którego popularność sprawia, że być może za kilka lat powstanie kościół najświętszego Wiilota czczący potężnego, białego Boga z niebieskim okiem. A za rok zamiast choinek będziemy wieszali bombki na kartonowych wizerunkach Mario.

Źródło: YahooWikimedia

Źródło artykułu:WP Gadżetomania