Football Manager 2010 - pierwsze wrażenia

Wczoraj swoją premierą miała jedna z moich ulubionych gier - Football Manager 2010. W serię gram od czasów, gdy jeszcze nazywała się ona Championship Manager (przed podziałem na dwie gry). Po wielu obiecujących zapowiedziach nie mogłem się doczekać kolejnej części. To jedna z niewielu gier, która z roku na rok jest coraz lepsza. Jakie są moje wrażenia, po pierwszych godzinach spędzonych przed monitorem? Niestety, bardzo mieszane...

Football Manager 2010 - pierwsze wrażenia 1fm-2010
Damian

Wczoraj swoją premierą miała jedna z moich ulubionych gier - Football Manager 2010. W serię gram od czasów, gdy jeszcze nazywała się ona Championship Manager (przed podziałem na dwie gry). Po wielu obiecujących zapowiedziach nie mogłem się doczekać kolejnej części. To jedna z niewielu gier, która z roku na rok jest coraz lepsza. Jakie są moje wrażenia, po pierwszych godzinach spędzonych przed monitorem? Niestety, bardzo mieszane...

Przede wszystkim, napaliłem się na możliwość krzyczenia do swoich kopaczy z linii bocznej boiska, ale o tym za chwilę. Na początek wspomnę o tym, że sporej zmianie uległ interfejs gry. W moim odczuciu, programiści trochę przedobrzyli. Wszystkie opcje były zawsze bardzo łatwo dostępne i nawet początkujący gracz nie powinien mieć problemów z odnalezieniem wszystkich opcji. W tym roku jest nieco inaczej. Nie boję się powiedzieć, że jestem doświadczonym graczem FM'a i po prostu gubiłem się.

Po drugie, wprowadzono jakiś śmieszny sposób ustalania taktyki zespołu. Wybieramy tylko kilka opcji, a komputer sam za nas dobiera plan gry. Żaden gracz, który już kiedyś miał do czynienia z serią, nie pójdzie na taką łatwiznę i przełączy na poprzedni, dobrze znany mu system. Niestety, straci wtedy możliwość wspomnianego już krzyczenia do swoich piłkarzy! Toć to jakiś skandal!

No i na zakończenie, transfery są groteskowo trudne do przeprowadzenia. Wszyscy piłkarze się piekielnie drodzy (Lyon zawołał za Pjanica 75 milionów euro), jakby umiejętnościami byli zbliżeni do Messi'ego, Kaki czy C. Ronaldo. Czy w tym roku dostaliśmy grę słabą? Na pewno nie! Pełna recenzja za jakiś czas!

Źródło artykułu: WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
To skarb ukryty w śmieciach. W USA wyceniono go na ok. 97 mld dol.
To skarb ukryty w śmieciach. W USA wyceniono go na ok. 97 mld dol.
50 lat sadzenia drzew zmieniło klimat kraju. I to dosłownie
50 lat sadzenia drzew zmieniło klimat kraju. I to dosłownie
Zaktualizuj Androida Auto. Jest nowe wydanie
Zaktualizuj Androida Auto. Jest nowe wydanie
Jest coraz mniejsza. Cofają się niebezpieczne zmiany
Jest coraz mniejsza. Cofają się niebezpieczne zmiany
Biofobia narasta. Coraz więcej osób odczuwa lęk i niechęć wobec przyrody
Biofobia narasta. Coraz więcej osób odczuwa lęk i niechęć wobec przyrody
Bezzałogowy "PassAt" Polaków wyruszył w rejs. Ma pokonać Atlantyk
Bezzałogowy "PassAt" Polaków wyruszył w rejs. Ma pokonać Atlantyk
Myślała, że to śmieci. To, co odkryła, ją zdziwiło
Myślała, że to śmieci. To, co odkryła, ją zdziwiło
Nowość w mObywatelu. Skorzystają kolejni użytkownicy
Nowość w mObywatelu. Skorzystają kolejni użytkownicy
Antarktyda: Lodowiec Thwaites w krytycznej fazie destabilizacji
Antarktyda: Lodowiec Thwaites w krytycznej fazie destabilizacji
CERT Orange Polska ostrzega przed nowym oszustwem
CERT Orange Polska ostrzega przed nowym oszustwem
Mroczna przeszłóść. Opuszczone pociągi na Syberii
Mroczna przeszłóść. Opuszczone pociągi na Syberii
Znalazł ten skarb nielegalnie. Uciekł od odpowiedzialności
Znalazł ten skarb nielegalnie. Uciekł od odpowiedzialności
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇