Pierwsza reakcja większości ludzi to "kolejny serwis typu YouTube?!", ale nie, tu raczej filmy będą dopełnieniem zdjęć i ich przekazu (mowa tutaj o nagraniach np. z jakiś podróży, ciekawych miejsc). Aby uwiarygodnić swoje zapowiedzi, najprawdopodobniej Flickr (należący do Yahoo) zastosuje się do zasady swojej konkurencji - publikowania nowości tak często jak tylko się da.
Flickr aktualnie posiada blisko 23 milionową społeczność, która pewnie dość ochoczo korzystałaby z możliwości dodawania plików wideo.