Gadżet samo zuo, czyli jak smartfon niszczy zdrowie
Co jakiś czas odwiedzam Komórkomanię i pogrążam się w lekturze mniej lub bardziej zadziornych komentarzy będących częścią odwiecznej wojny jabłka z robotem. Walczycie o słuszność z zapałem godnym lepszej sprawy i taką właśnie sprawę Wam znalazłem. Otóż Wasze komórki są niezdrowe, bardzo niezdrowe...
Co jakiś czas odwiedzam Komórkomanię i pogrążam się w lekturze mniej lub bardziej zadziornych komentarzy będących częścią odwiecznej wojny jabłka z robotem. Walczycie o słuszność z zapałem godnym lepszej sprawy i taką właśnie sprawę Wam znalazłem. Otóż Wasze komórki są niezdrowe, bardzo niezdrowe...
Smartfon stał się niemalże integralną częścią naszego ciała. Tak jak nasi dziadkowie szukają sztucznej szczęki w szklance przy łóżku i nie mogą zacząć dnia bez wsunięcia siekaczy do ust, tak my odczuwamy dreszcze i niepokój, gdy rankiem nie możemy odnaleźć naszego jabłuszka/androidka w zasięgu spoconej dłoni. Nasze przywiązanie do tych kilku cali kolorowego szczęścia jest tak duże, że nie może ono pozostawać obojętne dla naszego zdrowia i stylu życia. Oto zestaw współczesnych schorzeń cywilizacyjnych związanych z używaniem komórkowca.
Wzrok
- Suche oczy - normalnie mrugamy 16-20 razy na minutę. Gdy patrzymy na telefon - dwa razy rzadziej.
- Ból głowy - nieprawidłowa pozycja głowy (naciągnięte mięśnie karku).
- Niewyraźne widzenie - akomodacja odbywa się w wydłużonym czasie, coraz trudniej złapać ostrość przy zmianie dystansu obserwacji. Na początku jest to objaw przejściowy, ale może przekształcić się w przewlekły.
- Bliskowzroczność - długotrwałe skupianie wzroku na ekranie powoduje przeciążenie mięśnia rzęskowego, który przystosowany jest do widzenia na odległość minimum kilkudziesięciu centymetrów.
Słuch
O słuchaniu bardzo głośnej muzyki za pomocą smartfona już nie wspomnę. No chyba że odbywa się to bez użycia słuchawek, wtedy mogą pojawić się ubytki w uzębieniu.
Brak snu
Co więcej, promieniowanie niejonizujące pochodzące z telefonów zwiększa o połowę ryzyko wystąpienia guza mózgu u osób, które przez 10 lat intensywnie korzystały z komórki. Niedawno przeprowadzone badania Światowej Organizacji Zdrowia wykazały silny związek między wspomnianym promieniowaniem a glejakiem. Zdecydowanie lepiej jest używać słuchawek lub zestawu Bluetooth. Im dalej telefon od głowy, tym lepiej. No i nie sypiamy z telefonami, tylko z partnerami!
Złodziej uwagi i uwagi na koniec
Powyższe informacje nie napawają entuzjazmem, zwłaszcza że z telefonami spędzimy jeszcze (statystycznie) wiele lat. Z drugiej strony, nie ma specjalnie sensu, by demonizować te urządzenia i straszyć śmiercią w męczarniach. Natury się nie oszuka, jednostki nieodpowiedzialne (jak ta anonimowa pani na zdjęciu wyżej) zostaną odpowiednio wcześniej odsiane i zostaną ci rozważni, czyli my - świadomi użytkownicy telefonów komórkowych. ;-)
Źródło: Mezzmer