Gadżety szpiegowskie dla każdego - TOP 10

Gadżety szpiegowskie to przede wszystkim niewidoczny, zdalny monitoring. Na zdjęciu widzicie bodaj najsprytniej ukrytą kamerę, jaką kiedykolwiek widziałem, co więcej - z obsługą sieci 2G i 3G. Do urządzenia wkładamy kartę SIM, umieszczamy je w wybranym miejscu i uruchamiamy. Następnie z dowolnej komórki obsługującej wideorozmowy należy zadzwonić na numer tej karty i uzyskujemy dostęp do obrazu na żywo przekazywanego z wybranego miejsca.

Aż trudno sobie wyobrazić, aby szpiegowana osoba mogła się zorientować...

Ten gadżet szpiegowski działa podobnie jak poprzedni, z tym że przekazuje z wybranego miejsca dźwięk zamiast wideo. Do wykorzystania potrzebna jest również karta SIM. Choć prezentowana wersja przedłużacza jest amerykańska, niewykluczone, że można także znaleźć wersję europejską lub przerobić amerykańską.

W arsenale szpiega nie może zabraknąć przedmiotów służących do ukrycia najbardziej istotnych danych. W tym celu (jak sądzę) powstał sklep oferujący przekrojone monety z dziurą. Takie przekrojone pół dolara powinno wystarczyć, aby w środku umieścić na przykład kartę pamięci. W ofercie firmy jest też bardziej dla nas atrakcyjne 50 eurocentów.

To jeden z najsprytniejszych gadżetów szpiegowskich, gdy chcemy nagrywać wideo bez wiedzy postronnych osób. Wystarczy podmienić jeden z posiadanych guzików na taki wyposażony w kamerkę. W zestawie są różne rodzaje guzików, więc spokojnie uda się któryś dopasować.

Po przypięciu do kluczy takiego breloczka z pewnością nikt się nie zorientuje. Wygląda to zupełnie jak pilot do samochodu. W rzeczywistości jest to kamerka rejestrująca wideo w rozdzielczości 640 x 480 pikseli; wykonuje ona także zdjęcia i ma pamięć o pojemności 4 GB.

Na tej samej zasadzie działa prezentowany poniżej długopis z kamerą wewnątrz.

Na Allegro dostępny jest całkiem ciekawy gadżet szpiegowski skierowany pewnie do studentów borykających się z sesją poprawkową. Na szyję zakładamy tzw. pętlę indukcyjną, do ucha wkładamy miniaturową, niewidoczną słuchawkę (na zdjęciu), mikrofon przypinamy np. do rękawa, a do kieszeni wkładamy komórkę. Całość łączy się z telefonem (słuchawka za pomocą Bluetooth), więc w słuchawce usłyszymy osobę, z którą nawiązaliśmy połączenie, a mówić możemy do mikrofonu.

Trudno powiedzieć, na ile funkcjonalny jest taki zestaw, jeśli ktoś wypróbował, zapraszam do podzielenia się opinią w komentarzu.

Do arsenału domorosłego szpiega warto dodać także zagłuszarkę komórkową, która - wbrew pozorom - dostępna jest nie tylko dla BOR-u i CBA. Na Allegro taki gadżet o zasięgu 3-15 metrów kosztuje ok. 300 złotych. Można także nabyć zagłuszarkę miniaturową - po umieszczeniu jej w kieszeni staniesz się mobilną stacją zagłuszającą.

W jakim celu? Szpieg musi mieć swoje tajemnice...

Szpieg nie zapomina o śmiercionośnym narzędziu w rękach wrogiego wywiadu, jakim jest komputer. Instalując dyskretny KeyKatch USB pomiędzy klawiaturą a portem USB w komputerze, uzyskamy dostęp do wszystkich znaków wprowadzanych za pomocą klawiatury komputerowej, które zapiszą się na tym niewielkim gadżecie. Jego zaletą jest brak jakiegokolwiek oprogramowania instalowanego na dysku komputera.

Oczywiście istnieją także programy szpiegujące, których ofiarą padł swego czasu nasz nieszczęsny rodak.

Za ok. 800 złotych możemy nabyć niewielkie urządzenie służące do śledzenia z wykorzystaniem technologii GPS i GSM. Taki lokalizator może przekazywać informacje o położeniu na bieżąco w odstępach kilku lub kilkunastu sekund albo wtedy, gdy tego potrzebujemy, np. po wysłaniu SMS-a. Następnie informacje można wyświetlić z wykorzystaniem Google Maps.

Wśród innych spotykanych funkcji znajdziemy: strefę bezpieczeństwa (lokalizator informuje, gdy ktoś lub coś ją przekroczy), nasłuch otoczenia (gadżet rejestruje wówczas dźwięki), śledzenie prędkości poruszania się.

Szpieg powinien także móc w każdej chwili zeskanować znalezione dokumenty (akta) i zapisać je w bezpiecznym miejscu, aby później wykorzystać do walki z wrogiem. Znajdziemy i do tego gadżety szpiegowskie, choć być może ich twórcy nawet nie wiedzieli, że do tego posłużą. Można wykorzystać taki niewielki ręczny skaner, jak Quicktionary, który ma także wbudowany tłumacz. Wówczas nawet szpieg posługujący się obcym językiem nie będzie w stanie podjąć z nami walki!