Gang nastolatków włamał się do vana pełnego antyterrorystów
Grupa nastolatków uznała, że dobrym sposobem na zdobycie pieniędzy będą włamania do samotnie stojących furgonetek. Wszystko szło dobrze (przynajmniej dla nich), dopóki młodzi nie obrali sobie za cel vana należącego do grupy uderzeniowej brytyjskiego SAS.
27.04.2011 19:00
Grupa nastolatków uznała, że dobrym sposobem na zdobycie pieniędzy będą włamania do samotnie stojących furgonetek. Wszystko szło dobrze (przynajmniej dla nich), dopóki młodzi nie obrali sobie za cel vana należącego do grupy uderzeniowej brytyjskiego SAS.
Czteroosobowy zespół żołnierzy SAS (Special Air Service) brał udział w ćwiczeniach antyterrorystycznych w Manchesterze. Podczas gdy komandosi obserwowali swój cel z wnętrza służbowej furgonetki, grupa nastolatków po kolei włamywała się do wszystkich vanów w okolicy, kradnąc narzędzia i wszystko inne, co wpadło w ręce.
Początkowo żołnierze usiłowali ignorować włamywaczy, aby nie zrujnować ćwiczeń. Kiedy jednak przestępcy zaczęli dobierać się do ich samochodu, miarka się przebrała.
W momencie kiedy udało im się otworzyć drzwi furgonetki, oczom nastolatków ukazała się czwórka ubranych na czarno mężczyzn. Każdy z nich uzbrojony był w karabin maszynowy, pistolet oraz ostrą amunicję.
Zobacz także
Młodociani przestępcy nie wytrzymali nerwowo i zdecydowali się salwować ucieczką. W czasie gdy dwóch antyterrorystów pozostało przy vanie, pozostali zajęli się pościgiem za włamywaczami i „daniem im klapsa”. Nie wiadomo, na czym dokładnie polegało „danie klapsa”, ale przypuszczam, że młodzi włamywacze długo nie zapomną tej lekcji.
Co ciekawe, nie złożono żadnego oficjalnego doniesienia o przestępstwie (aby nie dekonspirować członków SAS). Jeżeli złodzieje nie przeczytali artykułu wyjaśniającego całe zajście, to nadal nie wiedzą, co właściwie spotkało ich tamtego dnia.
Źródło: Geekologie