GC 2008: Far Cry 2 - Gracz na safari
Szybka partyjka w kontynuacje gry Far Cry wywołuje mieszane uczucia. Owszem, produkcja ma wielki potencjał, którego jednak demonstrowana wersja nie pokazała do końca. Far Cry 2 na konsoli Microsoftu i PC wygląda rewelacyjnie. Gracz czuje klimat miejsc. Testowany poziom to sawanna najeżona wrogo nastawionymi partyzantami. Dostępny pod ręka samochód terenowy z zamontowanym minigunem uprzyjemnił tylko wesołą eksterminację przeciwników.
26.08.2008 15:56
Szybka partyjka w kontynuacje gry Far Cry wywołuje mieszane uczucia. Owszem, produkcja ma wielki potencjał, którego jednak demonstrowana wersja nie pokazała do końca. Far Cry 2 na konsoli *Microsoftu *i PC wygląda rewelacyjnie. Gracz czuje klimat miejsc. Testowany poziom to sawanna najeżona wrogo nastawionymi partyzantami. Dostępny pod ręka samochód terenowy z zamontowanym minigunem uprzyjemnił tylko wesołą eksterminację przeciwników.
Bolączką wczesnej wersji FC2 jest sztuczna inteligencja. Żołnierze nie mogą się zdecydować, czy strzelać do głównego bohatera, czy kucnąć i czekać na jego ruch. Ponadto, zamiast walki, preferują beztroskie zwiedzanie okolicy. Ich nadmierna wytrzymałość również może nieco razić. Po oddaniu trzech celnych strzałów Desert Eaglem w głowę przeciwnika, ten niewzruszony znów... kucnął. Element na pewno zostanie poprawiony na tyle, by gra zyskała na miodności.
Bardzo dobrym elementem Far Cry 2 jest zabawa w młodego piromana. W tym celu pomocne okazały się koktajle Mołotowa. Ogień rozprzestrzenia się błyskawicznie siejąc przerażenie wśród przeciwników. Należy jednak pamiętać, że pożar stanowi niebezpieczeństwo również dla gracza. Demonstrowana wersja gry skupiła się na reklamowaniu motywu, jakim jest nieokiełznana siła płomieni. Grając w* Far Cry 2* czułem się jak na safari. Było ekscytująco i niebezpiecznie. Jest na co czekać!