Gdyby Internet wymyślał tytuły filmów...
Internet to takie dziwne miejsce, gdzie wszystko musi być inne. Ludzie mają różne osobowości (MMORPG), największe cherlaki czują się twardzielami (anonimowość), a szybkość przekazywania informacji wymusza niejako używanie wszelakich skrótów. Wystarczy wejść na pierwszy lepszy chat czy online'ową grę i nietrudno zauważyć, że Internet to niemal jak inne Państwo z odrębnym językiem. Panowie z College Humor zastanowili się, jak by wyglądały tytuły niektórych filmów, gdyby spojrzeć na nie z perspektywy języka Internetu. Sprawdźcie sami, jak to wyszło.
Internet to takie dziwne miejsce, gdzie wszystko musi być inne. Ludzie mają różne osobowości (MMORPG), największe cherlaki czują się twardzielami (anonimowość), a szybkość przekazywania informacji wymusza niejako używanie wszelakich skrótów. Wystarczy wejść na pierwszy lepszy chat czy online'ową grę i nietrudno zauważyć, że Internet to niemal jak inne Państwo z odrębnym językiem. Panowie z College Humor zastanowili się, jak by wyglądały tytuły niektórych filmów, gdyby spojrzeć na nie z perspektywy języka Internetu. Sprawdźcie sami, jak to wyszło.
Mój ulubiony: BRB - be right back (zaraz wracam). Tytuł mówi sam za siebie, choć niektórzy mogliby go uznać za poważny spoiler ;)
WTF - what the fuck (inaczej: co to, k, było?). Zapewne sporo widzów po seansie zadawało sobie takie pytanie. W końcu Donnie Darko nie jest skierowany do szarego zjadacza chleba.
FAIL i EPIC FAIL, czyli Porażka i Totalna Porażka. Odnosić się to może zarówno do kiepskiego filmu, jak i sytuacji, która miała w nim miejsce (vide kadencja George'a Busha skończyła się porażką).
Resztę plakatów możecie zobaczyć TUTAJ.
Źródło: College Humor