Gdzie powstaje najwięcej teorii spiskowych? U bukmachera!
Wystarczy kilka przegranych kuponów, by we wszystkie uwierzyć.
10 minut w kolejce u bukmachera to dla naszego mózgu tyle samo, co trzydniowy maraton filmów z żółtymi napisami. Rozmowa dwóch STS-owych ekspertów jest jak seria wykładów o UFO, masonach i jaszczurach rządzących światem wraz z żydami. Teorie o nazistach na księżycu to nic przy tym, co mówią ci, którzy regularnie chodzą do bukmachera.
Liga włoska? Wiadomo, wszystko ustawione.
O lidze polskiej nawet nie trzeba wspominać – korupcja, korupcja, korupcja.
Mecze sprzedane są też w Anglii, Niemczech, Francji, a wyniki finałów Ligi Mistrzów zaplanowane są na 20 lat do przodu.
I wiedzą to ludzie, którzy swoją wiedzę o piłce nożnej czerpią z telegazety. Jeżeli kiedykolwiek zastanawiałeś się, czemu telegazeta jeszcze istnieje, to wiedz, że wszystko dzięki bukmacherom. Kiedy te upadną, zniknie telegazeta.
I co z tego, że kiedy mówią o piłce, to wspominają lata 80. Co z tego, że według nich Legia nie wygra, bo Deyna nie gra. Oni wiedzą o piłce więcej niż Wy. Wiedzą to, co najważniejsze. Że wszystko jest ustawione.
Pierwsza reakcja – śmiech. Na pewno w 2013 roku ktoś ustawia mecze, na pewno. Biedni starzy ludzie. Szaleńcy.
Później patrzy się na swoje kupony. Barcelona powinna wygrać, ale nie wygrywa. Pierwsza drużyna obojętnie z jakiej ligi dostaje baty od ostatniego zespołu. Co jakiś czas zdarzają się kolejki, w trakcie których faworyci ze wszystkich najważniejszych lig przegrywają. To nie może być przypadek. Patrzy się na stos kuponów, które powinny wejść, a wszystkie nadają się do wyrzucenia. Oni to wiedzieli. Ludzie, którzy sprawdzają wyniki meczów na Telegazecie. Oni mieli rację.
Nie wiadomo, skąd o tym wiedzą, ale sama myśl o tym, jakie mają kontakty, budzi strach. Starszy pan z pieskiem wchodzi do bukmachera, a ty myślisz o tym, że przed chwilą wysłał SMS do żony: „U mnie wszystko OK, nie zamierzam popełniać samobójstwa, czuję się świetnie, nikt za mną nie szedł”. Musi to robić, bo seryjny samobójca nie śpi.
Starszy pan z pieskiem, który obstawia 38 meczów naraz, za dwa złote ma do wygrania 13 tysięcy, a jego kupon jest tak długi, że mógłby wytapetować cały duży pokój, musi znać wiele wpływowych osób. W końcu on wie o spiskach FIFA i UEFA, wie, że nawet Messi sprzedaje mecze, a mimo to nikt odpowiedzialny za korupcję w sporcie się nim nie zajął. Oni się go boją.
Dobrze, że mam świadomość, że tacy ludzie istnieją i że takie rzeczy się dzieją. Dzięki temu łatwiej mi zrozumieć, czemu mój kolejny kupon wylądował w koszu. Wszystko jest ustawione. To oczywiste.