GeForce GTX 980 i 970 - Nvidia nokautuje konkurencję!
Tego nawet niektórzy fani Nvidii się nie spodziewali. A jednak producent pokazał klasę i po prostu zdemolował konkurencję wydajnością, energooszczędnością i, co dla wielu najważniejsze, ceną! Ta ostatnia jest... niespodziewanie niska.
20.09.2014 10:49
Nvidia nokautuje AMD - jest szybciej, efektywniej i dużo taniej
Nvidia tym razem zastosowała terapię szokową, zarówno dla konsumentów jak i dla konkurencji. Owszem, nowe układy graficzne dalej są wykonane w 28-nm litografii, ale to, co inżynierom tego producenta udało się wykrzesać z tego procesu technologicznego wprawia w osłupienie. Najnowsze karty graficzne, Nvidia GeForce GTX 980 i GTX 970 nie tylko są znacznie szybsze od konkurencji, lecz także pobierają znacznie mniej energii. Różnice są wprost kolosalne, bo sięgają nawet 100-120 W. Na tym jednak nie koniec.
Nie dość, że GeForce GTX 970, wyceniony na raptem 1429 zł jest średnio o ponad 10% szybszy od kosztującego średnio ok. 500 zł więcej Radeona R9 290X i potrzebuje ok. 100 W mniej energii, to jeszcze jest cichszy, chłodniejszy i... rewelacyjnie się podkręca. GPU bez problemu daje się przetaktować nawet do 1,5 GHz, przez co konkurencja spod znaku AMD pozostaje jeszcze bardziej w tyle. Wiele osób bardzo ucieszy fakt, że GTX 970 ma w standardzie aż 4 GB pamięci GDDR5. Można mieć zatem pewność, że bufor na tekstury nie wyczerpie się nawet podczas gry w ekstremalnie wysokich rozdzielczościach.
- generacja architektury Maxwell pokazuje pazur
Topowy model, GeForce GTX 980 to klasa sama w sobie. Wyposażony w 2048 rdzeni CUDA bije na głowę zarówno konstrukcje konkurencji, jak i GeForce'a GTX 780Ti z 2880 procesorami strumieniowymi. Jak widać 2. generacja architektury Maxwell (pierwsza trafiła do budżetowych GeForce'ów GTX 750 i 750Ti) to zdecydowany krok naprzód. Wydajność owszem, nie szokuje, bo jest średnio raptem o ok. 10% wyższa, ale TDP układu spadło z... 250 W do 165 W, a jednocześnie wzrósł diametralnie potencjał OC. Za kartę trzeba wyłożyć ok. 2400 zł.
Krótko mówiąc, bez drastycznych cięć cen lub premiery nowych układów, AMD nie ma czego szukać w segmencie high-end. Nvidia po prostu roznosi topowe konstrukcje tego producenta i to w każdej kwestii - wydajności, poboru energii, temperatur roboczych, potencjału OC i stosunku możliwości do ceny. Teraz pozostaje tylko czekać na premiery akceleratorów z niższych segmentów, odpowiedź konkurencji i stabilizację cen nowych GPU Nvidii. I, oczywiście, trzymać kciuki za AMD, które nie będzie miało lekko.