Generator chmur - aby kontrolować klimat
Pierwszy raz o próbach (i to udanych) kontrolowania pogody usłyszałem przy okazji finału Ligi Mistrzów odbywającego się w Moskwie. Tam sprawa wyglądała jednak nieco inaczej niż teraz. Wtedy odganiano chmury, a ta maszynka jest po to, aby je tworzyć.
Pierwszy raz o próbach (i to udanych) kontrolowania pogody usłyszałem przy okazji finału Ligi Mistrzów odbywającego się w Moskwie. Tam sprawa wyglądała jednak nieco inaczej niż teraz. Wtedy odganiano chmury, a ta maszynka jest po to, aby je tworzyć.
Pomysłodawcą przedsięwzięcia jest Kopenhaskie Centrum Konsensus. Ich zdaniem powinniśmy wydać (czyt. świat) 9 miliardów dolarów po to, aby ochłodzić powierzchnię Ziemi i tym samym zapanować nad zmieniającym się klimatem. Nie brzmi głupio...
David Young - członek wspomnianej organizacji - twierdzi, że kilkaset (1900) takich urządzeń byłoby w stanie tego dokonać. Działają one w bardzo prosty sposób. Pobierają wodę z oceanu, po czym wystrzeliwują ją w górę, tworząc ładniutką, białą chmurkę. Ta z kolei chroni naszą planetę przed nadmiernymi promieniami słonecznymi. Mniej słońca - niższa temperatura.
Naprawdę nie brzmi to głupio, jednak czy mają oni pewność, że dobrze wpłynie to na klimat na Ziemi? Pewnie tak, inaczej by tego nie proponowali. Obawiam się jednak, że znajdzie się mało państw chcących wyłożyć taką gotówkę. Chociaż... gdyby złożył się cały świat, to kosztowałoby to grosze.
Źródło: Gizmodo