Gifgirls.pl znika z netu. No bo jak to tak: gołe panienki, w sieci?!

Gifgirls.pl znika z netu. No bo jak to tak: gołe panienki, w sieci?!
Adam Bednarek

29.01.2014 11:17, aktual.: 29.01.2014 12:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ojej, Agora odważyła się pokazać erotyczne GIF-y. Internet oburzony. Komentatorzy lamentują. W tym wszystkim zapomniano jednak o jednym: mnóstwo dużych polskich wydawnictw ma podobne serwisy. I nikogo to nie dziwi.

Po krytyce w blogosferze Agora zamyka erotyczne Demotywatory – donosi portal wirtualnemedia.pl. Zarzuty blogerów były „poważne”. Gifgirls.pl należało w końcu do Agory, która jako wydawca między innymi „Gazety Wyborczej” nie może sobie pozwolić na niepoważne treści.

Komentujący pod artykułem zauważają też, że serwis należący do tego samego wydawcy co „Gazeta Wyborcza” nie może publikować materiałów, które mogłyby obrazić np. feministki. Czyli „target” dziennika.

Czytam komentarze blogerów oraz internautów i, mówiąc szczerze, nie wierzę, że taka absurdalna sytuacja ma miejsce.

Z łóżka byś nie wyrzucił. Z Internetu już tak

Mogę zrozumieć, że gifgirls.pl nie jest serwisem dla wszystkich. Nie wszyscy chcą oglądać panie, których „z łóżka byś nie wyrzucił” (jak napisano na fanpage'u), nie wszystkich cieszą też erotyczne GIF-y.

Jest na to rada: nie wchodzić.

A oburzanie się, że taki serwis wypuszcza akurat Agora, to absurd. Dlaczego? Bo wiele poważnych serwisów i wydawnictw ma podobne strony. I wcześniej nikt nie mówił o zaniżaniu standardów!

Obraz
© wirtualnemedia.pl

Na facet.wp.pl znajdziemy np. taki artykuł: „Czym się różni normalny seks od tego z pornosów?”. Albo: „Wylecz się z przedwczesnego wytrysku".

Są też seksgalerie, na przykład "Ruda czeka na ciebie" i "Dojrzała kobieta w seksownej bieliźnie".

Gołe panie i newsy

Blogerów niestety muszę zaszokować – facet.wp.pl należy do tej samej grupy serwisów co np. wiadomosci.wp.pl. Trudno to sobie wyobrazić, ale publikują oni takie newsy: „Matka zmarłej we Włocławku dziewczynki: Zuzi nie dało się reanimować”.

„Niestety” nie tylko Wirtualna Polska atakuje nas erotyką. Męskie serwisy mają też Interia (i artykuły: „Dla niego zrzuciła stanik”, rzecz jasna ze zdjęciami) i Onet (z tekstami: „Małe sadomaso pragnienie”).

Nawet poważny natemat.pl, na co dzień zajmujący się głównie polityką, opublikował niedawno reportaż pod tytułem: „Tak wygląda impreza w elitarnym seksklubie”.

Co wolno wojewodzie...

Tymczasem według blogerów zła jest Agora, bo ma serwis z erotycznymi GIF-ami, co rzekomo „zaniża standardy” (tak twierdzi Ewa Lalik).

Obraz

Albo oburzamy się na wszystkich, że pojawiają się obrazki z gołymi paniami i erotyczne artykuły, albo nie robi to na nas żadnego wrażenia. Bo w Sieci takie serwisy są normalne i nikogo nie powinny dziwić.

Oczywiście możemy też udawać świętoszków i dziwić się, że „poważna Agora” atakuje treściami erotycznymi. Nie wypada jej? No cóż, jeżeli chce walczyć w sieci, to musi korzystać i z tej broni. Tak jak to robią inni „duzi i poważni”.

No bo chyba nie to, czy ma się serwis erotyczny czy nie, decyduje o tym, że dane wydawnictwo jest poważne, prawda?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Komentarze (3)