Gigantyczna luka w Facebooku. Wyciekły dane milionów internautów?

Facebook nie chronił prywatności swoich użytkowników. Ogromna baza danych o internautach z całego świata okazała się nieszczelna. Dane milionów użytkowników mogły być przez wiele lat udostępniane niepowołanym firmom. Jak do tego doszło?

Gigantyczna luka w Facebooku. Wyciekły dane milionów internautów? 1Zuck nie traci dobrego humoru (Fot. Flickr/deneyterrio/Lic. CC by)
Łukasz Michalik

Facebook nie chronił prywatności swoich użytkowników. Ogromna baza danych o internautach z całego świata okazała się nieszczelna. Dane milionów użytkowników mogły być przez wiele lat udostępniane niepowołanym firmom. Jak do tego doszło?

Producent oprogramowania antywirusowego, Symantec, ujawnił niepokojący raport. Wynika z niego, że przez kilka ostatnich lat, aż do kwietnia 2011 roku, dostęp do danych użytkowników miały zewnętrzne firmy – głównie reklamodawcy korzystający z serwisu społecznościowego.

Nieautoryzowany dostęp do danych był możliwy za sprawą około 100 tys. aplikacji korzystających z pływających ramek. Jak stwierdził Symantec, aplikacje, które korzystały ze starszego niż OAuth 2.0 modelu autentykacji, publikowały tokeny dostępu do profili.

Tokeny były wykorzystywane do różnorodnych działań na profilu użytkownika – każdy z nich zawierał określony poziom uprawnień, jak np. możliwość publikowania na Tablicy czy dostęp do galerii. Warto podkreślić, że działo się to po wyrażeniu przez użytkownika zgody na korzystanie aplikacji.

Dostęp do danych nie musiał oznaczać ich wykorzystania. Jak twierdzi Symantec, wiele podmiotów mogło nie zdawać sobie sprawy z tego, że mają wgląd w prywatne dane użytkowników, jak zdjęcia czy wiadomości.

Co ciekawe, rzeczniczka Facebooka Malorie Lucich zdementowała informacje, jakoby Facebook potwierdził wielokrotne naruszenia prywatności użytkowników. Facebook potwierdził jedynie istnienie luki, a nie wycieki danych.

Malorie Lucich skrytykowała ponadto raport Symanteca. Jej zdaniem Symantec nie uwzględnił szczegółów umów, jakie zawierają reklamodawcy z Facebookiem. Serwis społecznościowy zabrania w nich wykorzystywania informacji o użytkownikach, co – teoretycznie – zapobiega nadużyciom.

Mimo uspokajających zapewnień rzeczniczki Facebook podjął działania mające na celu załatanie luk w API. Zgodnie z informacją, jaką Naitik Shah umieścił na oficjalnym blogu dla deweloperów, twórcy aplikacji zmuszeni są - z graniczną datą 1 września – do korzystania z autentykacji OAuth 2.0 i do uzyskania – do 1 października – certyfikatu SSL.

Jak wynika z raportu Symanteca, spokojni o swoją prywatność mogą być ci internauci, którzy korzystali jedynie z funkcji samego Facebooka, ignorując liczne, dostępne w serwisie aplikacje. Warto przypomnieć, że ujawniony problem nie jest pierwszą tego typu wpadką.

Pozostaje pytanie, czy informacje o kolejnych przeciekach mają jakiekolwiek znaczenie dla użytkowników serwisu społecznościowego.

Jeśli nie odstraszyły ich wcześniejsze problemy, można uznać, że albo żyją w nieświadomości, albo po prostu zaakceptowali fakt, że – jak stwierdził Mark Zuckerberg – prywatność nie istnieje.

Zgadzacie się z taką tezą? A może nadal macie nadzieję, że umieszczone w Sieci dane nie zostaną udostępnione bez Waszej zgody?

Źródło: The Next Web

Źródło artykułu: WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Google pokazuje pierwszą reklamę stworzoną przez AI
Google pokazuje pierwszą reklamę stworzoną przez AI
Android 17. Google testuje rozbudowany Always On Display i tryb oszczędny w Mapach
Android 17. Google testuje rozbudowany Always On Display i tryb oszczędny w Mapach
Ocean Południowy wciąż pochłania CO2. Wskazują pomijany mechanizm
Ocean Południowy wciąż pochłania CO2. Wskazują pomijany mechanizm
Sprawdź paszport. Ten symbol zmienia wszystko
Sprawdź paszport. Ten symbol zmienia wszystko
Nowe tropy w sprawie odwrotu Napoleona. Badacze przebadali zęby żołnierzy
Nowe tropy w sprawie odwrotu Napoleona. Badacze przebadali zęby żołnierzy
Najbardziej jadowita ryba świata. Jak działa jad szkaradnicy?
Najbardziej jadowita ryba świata. Jak działa jad szkaradnicy?
Syberyjskie tatuaże. Na mumii sprzed 2 tysięcy lat
Syberyjskie tatuaże. Na mumii sprzed 2 tysięcy lat
Może uszkodzić sprzęt. Ekspert ostrzega przed popularną pastą termoprzewodzącą
Może uszkodzić sprzęt. Ekspert ostrzega przed popularną pastą termoprzewodzącą
YouTube podnosi jakość starych filmów. AI skaluje materiały nawet do 1080p
YouTube podnosi jakość starych filmów. AI skaluje materiały nawet do 1080p
Wspólna koncepcja. Czym właściwie jest świaodmość?
Wspólna koncepcja. Czym właściwie jest świaodmość?
Otworzyli sarkofag sprzed 2 tys. lat. Szczątki zachowały się wyjątkowo dobrze
Otworzyli sarkofag sprzed 2 tys. lat. Szczątki zachowały się wyjątkowo dobrze
Gboard na Androida ma nowe opcje. Sprawdź aktualizację
Gboard na Androida ma nowe opcje. Sprawdź aktualizację