Gliniarz i Bóg Bretta Ratnera

Bretta Ratnera czeka pracowity okres. Nie dość, że zamierza wskrzesić poczciwego Gliniarza z Beverly Hills w czwartej odsłonie serii, to na dodatek ma w planach ekranizację popularnej gry konsolowej God of War.

Ireneusz Podsobiński

Bretta Ratnera czeka pracowity okres. Nie dość, że zamierza wskrzesić poczciwego Gliniarza z Beverly Hills w czwartej odsłonie serii, to na dodatek ma w planach ekranizację popularnej gry konsolowej God of War.

Powroty starych bohaterów cieszą się ostatnio wielką popularnością. I nikt nie zwraca uwagi na to, że Bruce Willis (Szklana pułapka 4), Sylvester Stallone (John Rambo, Rocky), Arnold Schwarzenegger (Terminator 3) i Harrison Ford (Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki) to już leciwe dziadki. Do ekipy dołączy nie tak znowuż stary Eddie Murphy, który po ostatnich porażkach filmowych jakoś musi zarobić na chleb ? pomysł sequela dla studia Paramount wyszedł z jego inicjatywy. A nie ma nic łatwiejszego, niż wcielenie się we wszystkim znaną i lubianą postać. Produkcja nowego Gliniarza z Beverly Hills zapowiedziana jest na 2009 rok, zaś premiera na 2010. Stołek producencki po Jerrym Bruckheimerze przejmie Lorenzo di Bonaventura, który pracuje także nad Transformers 2 i G.I.Joe. Czy kogoś zdziwiłaby wkrótce informacja o planowej nowej trylogii wesołego czarnoskórego gliniarza? Wątpię.

Na tym jednak Ratner nie kończy. Reżyser powoli przymierza się do ekranizacji gry God of War. Koncentruje się ona wokół Kratosa, spartańskiego wojownika, który jest na usługach bogów Olimpu. O ekranizacji Universal przebąkiwał już w 2005 roku, a projektem był zainteresowany nie kto inny jak sam Uwe Boll. Najwyraźniej jednak studia poznają się w końcu na twórczości Niemca i coraz chętniej rezygnują z jego usług. Aktualnie mówi się, iż scenariusz jest już gotowy, zaś z plotek w roli głównej widzi się Djimona Hounsou (Krwawy diament).

Można wiele mówić o talencie Bretta Ratnera, ale na pewno kręci udane kontynuacje. Czerwony smok był solidnym thrillerem z Anthony Hopkinsem, o niebo lepszy od pierwszej ekranizacji książki Thomasa Harrisa, zaś X-men: Ostatni bastion to kawał dobrego kina akcji. A przecież po Gliniarzu z Beverly Hills i God of War nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie oczekiwał niczego więcej, niż przyjemnej rozrywki.

Źródło: Variety.com, Cinematical.com

Foto: Freecovers.com, Grrr.pl

Źródło artykułu: WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Neandertalczycy nie "zniknęli". Zostali wchłonięci
Neandertalczycy nie "zniknęli". Zostali wchłonięci
Gigantyczna porażka rosyjskiej propagandy. Nikt w to nie gra
Gigantyczna porażka rosyjskiej propagandy. Nikt w to nie gra
Mapy Google z nową funkcją. Sprawdź wskaźniki
Mapy Google z nową funkcją. Sprawdź wskaźniki
Jeżowce z układem nerwowym przypominającym mózg
Jeżowce z układem nerwowym przypominającym mózg
Rzymski obóz wojskowy wysoko w Alpach. Niezwykłe odkrycie pełne artefaktów
Rzymski obóz wojskowy wysoko w Alpach. Niezwykłe odkrycie pełne artefaktów
Zaktualizuj Windows 10. Łatka rozwiązuje ważny problem
Zaktualizuj Windows 10. Łatka rozwiązuje ważny problem
Naukowcy ostrzegają. Jeziora w Amazonii parują w wysokich temperaturach
Naukowcy ostrzegają. Jeziora w Amazonii parują w wysokich temperaturach
Zajmuje 15 proc. całego globu. Co skrywa wnętrze Księżyca?
Zajmuje 15 proc. całego globu. Co skrywa wnętrze Księżyca?
Kupił chińską kartę graficzną. Dostał podrobiony sprzęt
Kupił chińską kartę graficzną. Dostał podrobiony sprzęt
Była ukryta po ziemią. Odnaleziono starożytną stolicę sprzed 2700 lat
Była ukryta po ziemią. Odnaleziono starożytną stolicę sprzed 2700 lat
Norma 36,6 st. C już nieaktualna. Temperatura zdrowego człowieka jest inna
Norma 36,6 st. C już nieaktualna. Temperatura zdrowego człowieka jest inna
Wyjątki przy zastrzeganiu numeru PESEL. Co warto wiedzieć?
Wyjątki przy zastrzeganiu numeru PESEL. Co warto wiedzieć?