Google+ będzie mieć 400 mln użytkowników do końca 2012 roku?

Paul Allen, facet, któremu jak dotąd udawało się całkiem dobrze przewidywać liczbę użytkowników Google+, właśnie zrobił kolejne wyliczenie. Jego zdaniem za rok serwis będzie miał 400 mln użytkowników.

O Paulu Allenie (i nie chodzi tu o Paula Allena z Microsoftu) i jego metodzie wyliczania liczby użytkowników Google+ już pisałem, więc przypomnę tylko krótko: porównuje on liczbę popularnych nazwisk w spisie powszechnym z liczbą tych samych nazwisk w G+. Jest to proste i genialne zarazem, bo jak dotąd mylił się nieznacznie.

Według jego najnowszych danych Google+ obecnie ma 62 mln użytkowników (według innych danych jest to 67 mln unikalnych odwiedzin na miesiąc). Tak wygląda rozwój serwisu w 2011 roku na wykresie sporządzonym przez Allena:

Wydaje się, że 62 mln to niewiele przy prawie 800 mln aktywnych użytkowników Facebooka (G+ aktywnymi użytkownikami w ogóle się nie chwali). Zerknijmy więc do prognozy Allena na kolejne miesiące: 1 stycznia 2012 roku G+ będzie mieć 65,8 mln użytkowników, a 1 lutego już 85,2 mln.

Profile w Google+ będzie zakładać 625 tys. osób dziennie, dzięki czemu serwis przekroczy 100 mln użytkowników już 25 lutego, a 200 mln - 2 sierpnia. Przy założeniu, że tempo wzrostu nie przyspieszy, na koniec roku 2012 będą już 293 mln osób posiadających konta w G+.

Według Allena ten wzrost będzie jednak szybszy, bo Google będzie integrować swoją społecznościówkę z kolejnymi narzędziami. Ponadto każdego dnia jest aktywowanych 700 tys. nowych urządzeń z Androidem. To pozwala sądzić, że G+ będzie miało się coraz lepiej, a starzy użytkownicy będą przyciągać nowych.

400 mln do końca 2012 roku to w dużej mierze tylko strzał ze strony Allena. Dziś raczej trudno uwierzyć, że może mieć rację. Pamiętajcie jednak, iż rok temu nie było żadnego serwisu społecznościowego od Google'a, a pierwsze przebąkiwania o planach stworzenia przez Mountain View czegoś, co będzie rywalizować z Facebookiem, były wyśmiewane.

Choć na razie pozostaję sceptyczny, to jednak będę uważnie przyglądał się i dalszemu rozwojowi G+, i kolejnym statystykom od Allena.

Źródło: TechCrunch