Google ogłasza: Chrome ma 200 mln użytkowników, a Google+ 40 mln
Google przedstawił wczoraj kwartalne wyniki finansowe. Są one naprawdę niezłe, a jeszcze lepsze są osiągnięcia poszczególnych produktów. Rośnie liczba użytkowników Chrome'a i telefonów z Androidem, nieźle ma się też Google+.
14.10.2011 11:57
Google przedstawił wczoraj kwartalne wyniki finansowe. Są one naprawdę niezłe, a jeszcze lepsze są osiągnięcia poszczególnych produktów. Rośnie liczba użytkowników Chrome'a i telefonów z Androidem, nieźle ma się też Google+.
Przychody Google'a za III kwartał 2011 roku wzrosły o 33% w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Wyniosły one 9,72 mld dol., a zysk netto 2,73 mld dol.
Większość, a dokładniej 55% pieniędzy zarobionych przez Google'a pochodzi już spoza Stanów Zjednoczonych (aż 11% z Wielkiej Brytanii). Wzrasta wszystko: przychody ze stron internetowych należących do Mountain View, przychody z AdSense, zatrudnienie.
Nieprawdopodobnie rośnie liczba właścicieli telefonów z Androidem. Jeszcze w lipcu szacowano, że jest ich 130 mln, teraz już 190 mln. Android i wszystko, co z nim jest związane (np. reklamy mobilne) przyniósł aż 2,5 mld przychodu.
Nie najgorzej wiedzie się też Chrome'owi. Jeszcze w grudniu 2010 roku przeglądarka ta miała 120 mln użytkowników, teraz ma 200 mln. Wzrost jest więc niesamowity. Chrome ma już 15% udziałów w rynku, a w niektórych krajach, np. w Wielkiej Brytanii, przegonił już Firefoksa.
Wreszcie – Google+. Paul Allen we wrześniu (po zniesieniu zaproszeń) wyliczył, że z serwisu korzysta już 50 mln osób. Potem pojawiły się informacje o spadkach.
A co na to Larry Page? Mówi, że Google+ ma obecnie 40 mln użytkowników i że ich liczba stale rośnie. Co prawda Facebook ma już 800 mln, ale przecież serwis społecznościowy Google'a dopiero wystartował – argumentuje współtwórca giganta z Mountain View.
Wypada uwierzyć na słowo, że Google+ ma się dobrze. Na pewno w świetnej kondycji jest reszta firmy. W krótkim czasie Google podbił rynek urządzeń mobilnych, a także rynek przeglądarek. Co będzie następne?
Źródło: TechCrunch • Business Insider