Google pokazuje pierwszą reklamę stworzoną przez AI 

Nowa reklama Google'a to element kampanii "Just Ask Google". Głównym bohaterem jest animowany Indyk, który szuka lotu do miejsca, gdzie nie obchodzi się Dnia Dziękczynienia. W historii pomaga mu Tryb AI w wyszukiwarce. Firma wykorzystała tę narrację, by pokazać praktyczne działanie funkcji w codziennym planowaniu podróży.

Za kulisami kampanii stoją autorskie narzędzia spółki. Wiceprezes Google Creative Lab Robert Wong potwierdził w rozmowie z "Wall Street Journal", że spot przygotowano w całości z użyciem generatora wideo Veo 3 oraz "innych narzędzi AI". Google kieruje reklamę do szerokiej widowni: będzie obecna w internecie, amerykańskiej telewizji i w kinach. W planach jest już odsłona świąteczna.

Decyzja firmy wpisuje się w trend wykorzystania AI w marketingu. W 2024 r. głośno było o bożonarodzeniowej kampanii Coca-Coli opartej na narzędziach generatywnych. Google dotąd działał ostrożnie, ale nowy spot sygnalizuje zmianę strategii i testowanie pełnego łańcucha produkcji materiału wideo opartego na algorytmach.

Wong zastrzegł jednak, że sztuczna inteligencja nie zastąpi w Google wszystkich formatów. W produkcjach z udziałem ludzi AI służy obecnie do przygotowywania ujęć demonstracyjnych. Te sceny później odtwarzają aktorzy, co ma utrzymać kontrolę nad realizmem i jakością obrazu przy zachowaniu sprawnego procesu twórczego.

Pytany o ryzyko spadku jakości reklam w erze generatywnej, Wong wskazał na rolę twórców. "Złe reklamy istniały przed AI i będą istniały po AI, a jedynymi osobami, które mogą to zatrzymać, są ludzie stojący za tymi reklamami" - powiedział wiceszef Google Creative Lab. Wypowiedź podkreśla, że ostateczny efekt zależy od decyzji kreatywnych, nie od samej technologii.