Google traci inżyniera. Schmidt będzie rzucał krzesłami i k**wami tak jak Ballmer?

Google traci inżyniera. Schmidt będzie rzucał krzesłami i k**wami tak jak Ballmer?

Fot. mnemo/Wikimedia Commons/CC Attribution ShareAlike 2.5
Fot. mnemo/Wikimedia Commons/CC Attribution ShareAlike 2.5
Andrzej Biernacki
14.07.2009 10:43

Mark Lucovsky to ikona Doliny Krzemowej. Zanim zaczął pracę w Google był związany przez wiele lat z Microsoftem. Zasłynął wtedy, kiedy postanowił z Redmond odejść - całkowicie wyprowadził z równowagi Steve'a Ballmera.

Mark Lucovsky to ikona Doliny Krzemowej. Zanim zaczął pracę w Google był związany przez wiele lat z Microsoftem. Zasłynął wtedy, kiedy postanowił z Redmond odejść - całkowicie wyprowadził z równowagi Steve'a Ballmera.

Lucovsky zajmował się w Microsofcie architekturą Windowsa NT - faktycznego poprzednika edycji XP. Inżynier stworzył podstawy jądra systemu oraz interfejs programowania aplikacji. Brał także udział w projekcie Hailstorm, którego celem było zintegrowanie starych programów MS z platformą .NET.

Programista postanowił odejść z Redmond w 2004. Kiedy poinformował o tym Ballmera podczas prywatnego spotkania dyrektor generalny stwierdził: "Tylko powiedz mi, że nie odchodzisz do Google". Lucovsky wyznał, że przechodzi właśnie do tej firmy.

Wtedy Ballmer porwał rzekomo krzesło i rzucił go przez pokój. Wyrzucił z siebie taką oto wiązankę:

[cytat]Jeby Eric Schmidt jest jebą ciotą. Wdepczę, kua, tego gościa w ziemię - robiłem to już wcześniej i zrobię to ponownie. Zabiję to jebe Google.[/cytat]

Potem jeszcze dodał, że Google nie jest prawdziwą firmą, ale "domkiem z kart".

Teraz Lucovsky postanowił przejść do VMware - jednego z czołowych dostawców aplikacji wirtualizacyjnych. Ciekawe jak zareaguje na to Eric Schmidt. ;)

Źródło: TechCrunch

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)