Google Wave ukazuje swoje możliwości
Niedawno pisaliśmy o zarzutach, które Microsoft wysuwał pod kątem Google Wave. Teraz przydałoby się więc sprawdzić, czy były one uzasadnione. Właśnie pojawiły się w Sieci trzy filmiki, które mają pokazać, do czego zdolne jest Google Wave.
Niedawno pisaliśmy o zarzutach, które Microsoft wysuwał pod kątem Google Wave. Teraz przydałoby się więc sprawdzić, czy były one uzasadnione. Właśnie pojawiły się w Sieci trzy filmiki, które mają pokazać, do czego zdolne jest Google Wave.
Mimo tego, że narzędzie Google’a wymaga jeszcze ciągłego udoskonalania, już teraz widać, że ma ono ogromny potencjał. Czasem interfejs, czy przejścia pomiędzy modułami mogą być mało intuicyjne, jednak po pewnym czasie można się do tego przyzwyczaić.
Pierwszy film pokazuje nam dialog między dwoma użytkownikami.
Na drugim filmie możemy zobaczyć kolejnego uczestnika rozmowy, czyli automatycznego tłumacza. Tłumaczenie dość wiernie oddaje to, co chciał przekazać użytkownik.
Trzeci film natomiast przedstawia nam zalety korzystania z różnych aplikacji. Widzimy więc jak jeden z rozmówców korzysta z Google Maps, aby pokazać drugiemu drogę. Można oczywiście korzystać także z innych aplikacji, jak choćby szachy, czy tradycyjne pliki multimedialne.
Trying out Google Wave (Part 3 of 3): Using a Wave as a learning tool from Philipp Lenssen on Vimeo.
Ciekawe, czy Google zechce dodać do Google Wave więcej opcji, aby zsynchronizować wszystkie swoje usługi. Wtedy jednak narzędzie mogłoby być jeszcze bardziej skomplikowane.
Źródło: Webhosting.pl