Dlaczego Google pozwał amerykańskie władze?
Google oskarża amerykański Departament Spraw Wewnętrznych o naruszenie zasad uczciwej konkurencji. Władze USA najwyraźniej trochę za mocno polubiły oprogramowanie Microsoftu.
Google oskarża amerykański Departament Spraw Wewnętrznych o naruszenie zasad uczciwej konkurencji. Władze USA najwyraźniej trochę za mocno polubiły oprogramowanie Microsoftu.
W całej sprawie chodzi o zapytanie ofertowe, jakie wydała agencja rozwijająca DOI (system identyfikacji treści w środowisku cyfrowym). Agencja przesłała zapytanie do różnych firm. W całej sprawie nie byłoby nic nadzwyczajnego, gdyby nie zastrzeżenie, że rozwiązanie ma być zintegrowane z platformą Microsoft Business Productivity Online Suite.
Tym rozwiązaniem ma być usługa zapewniająca bezpieczeństwo danych przesyłanych m.in. w urzędowych e-mailach. Początkowo, latem tego roku, to Google Apps został wybrany jako dostawca. Jednak teraz resort uznał, że lepsze zabezpieczenia oferuje Microsoft.
Gra toczy się o duże pieniądze i pozycję na rynku. Osiemdziesiąt osiem tysięcy klientów - tyle zyska dostawca lepszej usługi. Nic więc dziwnego, że Google uznał całą sprawę za poważne naruszenie zasad konkurencji. W swoim pozwie liczącym 37 stron firma domaga się, by zapis został z zapytania usunięty.
Jak sądzicie - czy rzeczywiście produkt Google'a nie chroni wystarczająco wrażliwych danych, czy może Departamentowi chodzi o coś innego?
Źródło: ReadWriteWeb • Mashable