Google zrewolucjonizuje YouTube'a?
YouTube potrzebuje dużych i szybkich zmian w serwisie. Konieczne jest uwzględnienie wielu czynników, które jeszcze kilka lat temu nie były istotne. Zapowiada się więc całkiem spora ilość nowości w tym najpopularniejszym serwisie wideo. Czego konkretnie możemy się spodziewać?
YouTube potrzebuje dużych i szybkich zmian w serwisie. Konieczne jest uwzględnienie wielu czynników, które jeszcze kilka lat temu nie były istotne. Zapowiada się więc całkiem spora ilość nowości w tym najpopularniejszym serwisie wideo. Czego konkretnie możemy się spodziewać?
Forma YouTube’a zmieni się w dużym stopniu za sprawą profesjonalnych nagrań, które mają zachęcić użytkowników do jeszcze częstszego odwiedzania serwisu. Będzie to zatem krok w kierunku serwisów takich jak Hulu, gdzie content ma być bardziej profesjonalny, dostarczany przez firmy, a nie tylko zwykłych użytkowników.
Pojawić ma się również lepszy system nawigacyjny, który będzie pozwalał na znacznie sprawniejsze i szybsze docieranie do poszukiwanych filmów. Nastąpić ma wyraźny podział między nagraniami amatorskimi i profesjonalnymi. Co ciekawe, zniknąć mają kanały w ramach których użytkownicy umieszczali filmy.
Na pewno interesuje Was kwestia materiałów premium - filmy takie będą dodatkowo „wzbogacane” o reklamy, które pojawią się na początku nagrania, lub w jego trakcie. W jakiś sposób dochody muszą być generowane. Poza tym nie zmieni się to, że nie wszystkie produkcje dostępne będą np. w Polsce i nie zmieni tego nawet dorzucanie reklam.
Aktualnie trwają rozmowy z dostawcami różnych materiałów - wytwórniami, stacjami telewizyjnymi, dzięki czemu użytkownicy otrzymają dostęp do ciekawych treści. Nowy YouTube ma się pojawić za ok. 2 tygodnie (dokładnie 16 kwietnia).
Źródło: Clickz