Górniku, nie niszcz stolicy. Pokaż swoją ciężką pracę w wirtualnej rzeczywistości

Jak przekonać społeczeństwo, że zasługuje się na podwyżki? W Polsce stawia się wszystko na jedną kartę i protestuje. A może lepszym rozwiązaniem byłoby wykorzystanie wirtualnej rzeczywistości?

Zdjęcie vr pochodzi z serwisu shutterstock.com
Zdjęcie vr pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek

"Ostatni dyżur" w VR

Tak zrobiły pielęgniarki, które w kampanii “Ostatni dyżur” zrobiły użytek z wirtualnej rzeczywistości. Poprzez akcję Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych prosi o podjęcie “natychmiastowych działań w celu opracowania i wdrożenia programu zabezpieczenia społeczeństwa w świadczenia realizowane przez pielęgniarki i położne”.

Dzięki VR możemy zobaczyć, jak wygląda typowy dzień pielęgniarki. Jej oczami. To niezwykła i niedostępna dla przeciętnego pacjenta perspektywa.

Dzisiaj taka akcja to jednak sztuka dla sztuki. Owszem, pozwala zainteresować tematem portale technologiczne - piszemy my, problem poruszył także Antyweb czy blog tabliczni.pl - ale póki co trudno dotrzeć do zwykłego Kowalskiego.

Obraz

Bo mało kto ma potrzebny sprzęt, żeby móc zobaczyć efekty.

Prawdziwa rzeczywistość w VR

Ale za parę lat może być inaczej. I wirtualna rzeczywistość stanie się niezwykle ważnym narzędziem do pokazywania prawdziwej rzeczywistości.

Dziś wiele grup społecznych ma z tym problem. Nie ma jak przedstawić swoich problemów. Spotyka się z niezrozumieniem innych ludzi. Większość nie wie jak pracuje nauczyciel, pielęgniarka, górnik czy policjant.

Nie ma więc poparcia społeczeństwa. Skoro tak, to żeby coś osiągnąć, trzeba działać radykalnie. Zamykać szkoły, nie przyjmować pacjentów, strajkować, rozwalać ulicę.

To jedyny sposób, żeby pokazać się i wysłać władzy sygnał: my istniejemy, nie dajemy sobie rady, zróbcie coś, bo będzie źle!

Cool Kids of Death - „Butelki z benzyną i kamienie"

Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że problem jest złożony. Niektórzy sięgają po siłowe rozwiązania, bo wiedzą, że to najłatwiejszy i najszybszy sposób na osiągnięcie celu - nikt nie chce mieć burd na ulicy, więc zgadza się na warunki. Skuteczny szantaż. Albo podwyżki, albo awantura.

Nie da się jednak ukryć, że często bagatelizuje się problemy grup. Macha ręką na żądania nauczycieli. “Po co im podwyżki, skoro mają kilka miesięcy wakacji!”. Pielęgniarki chcą zarabiać więcej? “Trzeba było studiować medycynę albo jechać do Norwegii!”.

Mało kto zna problemy tych branż, nie wie, jak działa to od środka. Dopiero gdy ktoś bliski tam pracuje, otwierają się oczy. Albo gdy samemu zetknie się z patologią.

Wirtualna rzeczywistość mogłaby przybliżyć niedoceniane zawody. Pokazać, jak wygląda dzień z ich życia naprawdę. W szkole, szpitalu, kopalni czy na komendzie. Uwypuklić wszystkie nienormalne sytuacje. Wyjść z nimi do zwykłych ludzi.

Zobaczyć inne życie

W swojej rewelacyjnej książce “Złe Psy” Patryk Vega rozmawia z policjantami, którzy podkreślają: społeczeństwo nie wie jak pracujemy. Żyje mitami na nasz temat.

Pierwsza konferencja regionalna w ramach naszej kampanii.Pan Minister Cezary Cieślukowski dzięki najnowszej technologii VR doświadczył codziennej pracy pielęgniarek i położnych.

Obraz
© https://www.facebook.com/ostatnidyzur/posts/1095671963777337

Chciałbym, żeby policjanci, właśnie w kampanii z wykorzystaniem VR, pokazali, jak to wygląda naprawdę. Z jakimi zachowaniami ludzi muszą się zmagać. Albo z absurdalnymi przepisami.

A przecież dotyczyć może to wszystkich. Na przykład kibiców, którzy w ten sposób pokazaliby, że wcale nie robią niczego groźnego w trakcie wyjazdów na mecze. A mimo to nie są traktowani należycie. Wystarczy nagrać i udostępnić.

Tylko czy to pomoże? Trudno powiedzieć. Ale wolałbym, żeby w ten sposób “edukować” społeczeństwo. W ten sposób szukać poparcia. Zawsze to lepsze niż protesty czy rozwalone ulice.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.