Grillowanie 4 świń lub 1000 kiełbasek naraz? To dziecinnie proste
Jack Henriques jest jednym z niewielu prywatnych manufakturzystów, którzy na zamówienie budują największe grille na świecie. Można by powiedzieć, że taki ruszt powinien znaleźć zastosowanie w wojsku.
19.08.2010 18:04
Jack Henriques jest jednym z niewielu prywatnych manufakturzystów, którzy na zamówienie budują największe grille na świecie. Można by powiedzieć, że taki ruszt powinien znaleźć zastosowanie w wojsku.
Zobacz także
Na grillu zmieszczą się cztery całe świniaki, 1000 kiełbasek lub 500 hamburgerów. Nie ma więc mowy o tym, żeby taki sprzęt zagościł na przeciętnej wielkości podwórku użytkowanym przez trzyosobową rodzinę.
Nie tylko zakup, ale również eksploatowanie takiego grilla jest dość drogie. Aby zająć całe palenisko składające się aż z ośmiu osobnych pojemników, potrzeba czternastu worków z węglem drzewnym lub brykietem. Maksymalna temperatura, jaką można osiągnąć przy takiej maksymalnej ilości rozżarzonego paliwa, to 500 stopni Celsjusza.
Dzieło Jacka powinno chyba trafić do Księgi rekordów Guinnessa nie tylko ze względu na gabaryty, ale również na wydajność... Poza tym grillowy fachman otrzymał zamówienie na zbudowanie podobnego rusztu od jednego ze swoich sąsiadów. Wielki apetyt to wielkie potrzeby, cóż na to poradzić?
Źródło: geekologie