Wreszcie przydadzą się palce, które zostaną wykorzystane nie tylko do trzymania urządzenia "z tyłu".
Zalety Grippity? Widzę dwie. Po pierwsze wygląda nietypowo ze względu na to, że jest... przezroczysty. A co za tym idzie, ekran działa z dwóch stron.
Twórcy Grippity postanowili zrobić użytek z palców, które zazwyczaj sprzęt tylko przytrzymują. W tym tablecie są potrzebne na przykład podczas pisania. Ekran jest dwustronny, więc możemy korzystać nie tylko z kciuków czy palca wskazującego lub środkowego.
By urządzenie trafiło do sklepów, autorzy Grippity potrzebują 199 tys. dol. Problem w tym, że raczej mało kto pisze na tablecie, bo przekroczono zaledwie 34 tys. dol. Do końca kwesty zostało 9 dni, więc może rzutem na taśmę uda się tablet sfinansować.
Nastawcie się jednak na to, że tablety pozostaną jednostronne.