GRRRelacja: Xbox Fun Day 09

GRRRelacja: Xbox Fun Day 09

09
09
Michał Rogowski
31.07.2009 12:00

W dniach 24-26 lipca w Wilkasach koło Giżycka odbyła się już trzecia impreza z cyklu Xbox Fun Day. Wszyscy fanatycy Xboksa w tym roku mogli cieszyć się nie tylko z możliwości zagrania w najnowsze i najlepsze tytuły, ale także skorzystać z wszelkich uroków jakie oferują nasze przepiękne mazury.

W dniach 24-26 lipca w Wilkasach koło Giżycka odbyła się już trzecia impreza z cyklu Xbox Fun Day. Wszyscy fanatycy Xboksa w tym roku mogli cieszyć się nie tylko z możliwości zagrania w najnowsze i najlepsze tytuły, ale także skorzystać z wszelkich uroków jakie oferują nasze przepiękne mazury.

Xbox Fun Day to już cykliczna impreza, skupiająca fanów konsoli Xbox360 z całej Polski. Jej głównym celem jest integracja środowiska graczy i pokazaniem im, że dobrze bawić można się nie tylko samemu w swoich czterech ścianach. XFD stawia na otwarty plener, ze wszystkimi jego wadami i zaletami. Największym plusem tego rozwiązania jest fakt, że w jednej chwili możemy radośnie okładać się pięściami w Fight Night Round 4, po czym możemy pójść z naszym oponentem na piwko przy stoisku i porozmawiać na spokojnie o pojedynku, a następnie wypłynąć w beztroską wyprawę kajakiem. Niestety, zeszłoroczny Fun Day w Niedzicy zaskoczył organizatorów kiepską pogodą, na którą oni sami nie mieli niestety większego wpływu. W tym roku Microsoft zamówił sobie chyba pogodę. Ponieważ przez cały okres trwania imprezy spadł zaledwie jeden niewielki, letni deszcz. Nie ma porównania do ulewnej soboty z zeszłego roku.

Obraz
© [źródło](http://grrr.pl/images//2009/07/01.jpg)

Cała zabawa miała swój początek w piątek koło południa, gdy otwarto rejestrację pierwszych gości. Tutaj pojawiły się niestety pierwsze zgrzyty organizacyjne. Stoisko z rejestracją było jedno, a osób czekających w kolejce przybywało z minuty na minutę. Dodatkowo występowały problemy z osobami, które wcześniej zapisały się na oficjalnej stronie, ponieważ nie można było ich znaleźć w bazie danych. Później z powodu natłoku ludzi przestano w ogóle sprawdzać czy ktoś był zarejestrowany czy nie, więc pierwsza lepsza osoba z ulicy mogła wejść spokojnie na imprezę i zabrać zestaw powitalny, który normalnie przysługiwał graczom przybyłym później. Ci, którzy przybyli wieczorem, nie mogli już liczyć na żadne darmowe gadżety w postaci pen-drive’a o pojemności 1 GB lub torby z logiem Xboksa.

Obraz
© [źródło](http://grrr.pl/images//2009/07/02.jpg)

Jeżeli tylko przebrnęło się przez to długie czekania, człowiek mógł się wreszcie oficjalnie zacząć cieszyć się Fun Day’em. Jedną z głównych atrakcji zlotu był duży namiot, w którym zamontowane były konsole wraz z płaskimi telewizorami i padami. Pograć można było chociażby w  Fight Night Round 4 czy Fuel, a także w trochę starsze pozycje pokroju Forza Motorsport 2 i Gears of War 2. Niedociągnięciem ze strony Microsoftu był fakt, że ilość konsol jaką oddali graczom do dyspozycja była identyczna jak przed rokiem, a liczba chętnych do zagrania zwiększyła się ponad dwukrotnie. Siłą rzeczy dopchanie się do interesującej nas gry potrafiło czasami zająć kilkadziesiąt minut..

Obraz
© [źródło](http://grrr.pl/images//2009/07/06.jpg)

Na imprezie takiej jak ta nie mogło oczywiście zabraknąć wszelkiej maści turniejów. Głównymi zawodnikami były Fifa 09, Halo 3 i Gears of War 2. Pierwsze dwa zostały przeprowadzone poprawnie i bez żadnych większych zgrzytów. Niestety najnowsze Tryby Wojny nie miały taryfy ulgowej, a turniej przebiegał w bólach i powijakach.W piątek wieczorem zorganizowany został za to jeden z lepszych pomysłów całej imprezy, czyli growe kalambury. Prowadzeniem kalambur zajął się Hubert Hatłas, któremu należą się brawa za realizację tego pomysłu. W zabawie mógł wziąć udział każdy z obecnych, a następnie musiał szybko i przejrzyście przedstawić grę, którą zadawał mu prowadzący. Nie obyło się oczywiście bez wielu naprawdę śmiesznych sytuacji. Gdybyście tylko widzieli jak Koso, z PSX Extreme, narysował najnowszy dodatek do GTA IV. Jego interpretacja The Ballad of Gat Tony powala na kolana. Po następnej imprezie oczekuję podobnej atrakcji.

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2009/07/13.jpg)

Następnego wieczoru mieliśmy okazję podziwiać drugi pomysł ze stajni Microsoftu – Gamerliadę. Był to niestety wg. mnie pomysł nieudany i kiepsko wykonany. Gra polegała na rywalizacji dwóch drużyn - graczy i dziennikarzy. Każda z nich na zmianę musiała zgadnąć, jak na dane pytanie odpowiadali zazwyczaj uczestnicy Xbox Fun Day.

Na uczestników zlotu przewidziano także atrakcje nie tylko czysto konsolowe. Każdy chętny mógł wziąć udział w turniejach siatkówki, tenisa ziemnego, koszykówki, a nawet spróbować swoich sił w pojedynku piłki nożnej Microsoft vs Gracze. Punktem kulminacyjnym imprezy była konferencja Microsoftu. Odbyła się ona w średniej wielkości sali konferencyjnej ośrodka AZS Wilkasy, który gościł tegoroczny Fun Day. W pomieszczeniu panował niesamowity tłok i duchota. Spowodowane to było wielkim zainteresowaniem przedpremierową prezentacją gier Forza Motorsport 3, Splinter Cell: Conviction i Batman: Arkham Asylum. Tuż po tym pojawili się twórcy Call of Juarez: Więzi Krwi, którzy z wielkimi zaangażowanie opowiadali o procesie tworzenie największego Polskiego hitu na konsole aktualnej generacji.

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2009/07/10.jpg)

Ostatniego dnia imprezy, w głównym namiocie z konsolami, pojawiły się dwa stanowiska do gry w Forzę Motorsport 3 i po jednym dla Batman: Arkham Asylum oraz Ił-2 Sturmovik: Birds of Prey.  Znalazło się wielu chętnych do przedpremierowego przetestowania tytułów i trudno było się dostać do konsoli. Z czasem jednak tłum się przerzedził i można było już na spokojnie pobawić się samemu wyżej wymienionymi produkcjami.

Zdecydowanie, jednym z największych nieporozumień na imprezie była kwestia nagród dla zwycięzców turniejów. O ile Lem i Techland postarali się o stosowne wynagrodzenie dla najlepszych graczy, o tyle Microsoft poległ na całej linii. W zawodach Gears of War 2, Halo 3 i Fifa 09 do wygrania był marnej jakości puchar oraz słoik korniszonów… Ja rozumiem, że mamy kryzys i że organizatorzy chcieli zachować się z jajem, ale chyba najlepszych graczy warto było uhonorować chociażby symbolicznymi pamiątkami.

Obraz
© [źródło](http://s2.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2009/07/15.jpg)

Tegoroczną edycję Xbox Fun Day podsumowałbym jako imprezę udaną, w której poprawiono błędy z poprzednich lat, a zarazem popełniono parę nowych wynikających z kulejącej organizacji i o wiele większej ilości odwiedzających. Zwykli gracze jednak nie zawiedli i to dzięki nim można było poczuć niesamowitą atmosferę jaka unosiła się w powietrzu. To właśnie dla nich za rok na pewno przyjadę na czwartą edycję Xbox Fun Day i wierzę, że tym razem wszelkie niedoróbki zostaną usunięte, a my dostaniemy ponownie świetną okazję do wspólnej zabawy.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)