Gry Star Wars - najgorsze w historii [ranking]
Mieliśmy już najlepsze gry Star Wars, teraz przyszła pora na drugą stronę medalu. Mam nadzieję, że tym razem uda mi się wymienić kilka naprawdę wzorowych (heh) kaszalotów. Zaczynamy?
28.11.2010 | aktual.: 11.03.2022 12:43
Mieliśmy już najlepsze
Tytuł ten w ogóle nie powinien powstać. Choć z założeń bardzo przypomina świetnego Tekkana czy Virtua Fightera, to w praktyce wypada kaszanowato. Wygląda na to, że twórcy „popełnili” ten tytuł, idąc po linii najmniejszego oporu. Wydajmy coś z logo Star Wars, ale nie ważne co – i tak się to sprzeda. Otóż nie. Gry Star Wars takie jak ta odradzamy każdemu! Definitywnie!
Revenge of the Sith, Phantom Menace i Attack of the Clones
Nie dość, że gra (Revenge of the Sith) była pełna błędów, niedoróbek, blokad i niespójności, to do tego wszystkiego po prostu nie dało się w nią grać. Po bardziej wnikliwej analizie (i przewertowaniu wielu stron internetowych) można dojść do wniosku, że większość tytułów bazujących na epizodach od I do III jest do niczego. No może pomijając Episode One Racer, który był do zniesienia. Ale np. Star Wars: Phantom Menace czy Star Wars: Attack of the Clones już nie są w ogóle grywalne.
Gwoździem do trumny tej gry Star Wars były aktualizacje. Początkowo miała ona niezłe aspiracje, bowiem wymagała od graczy sporego poświęcenia, aby coś osiągnąć, jednak producenci po pewnym czasie wydali łatkę, która pozwalała zostać Jedi bez praktycznie żadnego wysiłku. To właśnie ten fakt przyczynił się do zniesławienia Galaxies. Pomysł był świetny, ale wykonanie do niczego.
Nasz
Kolejna nieudana produkcja! Próba odtworzenia Legend of Zelda w świecie Star Wars niestety się nie powiodła. Szkoda, że gra w ogóle powstała. Jeśli w nią graliście, z pewnością wiecie, o co mi chodzi. Zostając w tematyce sagi - warto przejrzeć także gadżety Star Wars z roku 2010.