Hacker unieruchomił 100 samochodów! Jak?

Jeden z byłych pracowników salonu samochodowego w Austin w Texasie postanowił zemścić się na swoim pracodawcy. W wyniku ataku hackerskiego zamienił blisko 100 nowych samochodów w kupę złomu. Użytkownicy zakupionych niedawno aut nie byli w stanie odpalić swoich pojazdów. A wszystko to z zemsty.

Fot. na licencji Creative Commons; Flickr.com/by ttar
Fot. na licencji Creative Commons; Flickr.com/by ttar
Paweł Żmuda

18.03.2010 16:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jeden z byłych pracowników salonu samochodowego w Austin w Texasie postanowił zemścić się na swoim pracodawcy. W wyniku ataku hackerskiego zamienił blisko 100 nowych samochodów w kupę złomu. Użytkownicy zakupionych niedawno aut nie byli w stanie odpalić swoich pojazdów. A wszystko to z zemsty.

Sprawcą ataku jest 20-letni Omar Ramos-Lopez zwolniony z pracy kilka tygodni temu. "Zaczęło się od wysypu reklamacji. Niektórzy z naszych klientów skarżyli się na klaksony uruchomione w środku nocy. Jednym sposobem na uciszenie zepsutych samochodów było wyjęcie akumulatorów", mówił manager salonu Texas Auto Center.

Początkowo twierdzono, że spora ilość reklamacji jest wynikiem błędu w systemie Webtech Plus, jednak Lopez szybko przyznał się do winy. Ataku dokonano za pośrednictwem sieci komórkowej i... kradzieży danych dostępowych od swojego kolegi.

Przypadek z Texasu zrodził wiele pytań o to, czy urządzenia do zdalnej kontroli samochodów powinny być w nich instalowane. Zwolennicy rozwiązań twierdzą, że zdalna kontrola samochodów umożliwia kupno nowych czterech kółek nawet trochę uboższym klientom. Na szczęście, zdalny mechanizm kontrolny nie jest w stanie zablokować jadącego pojazdu. Nie wiadomo jeszcze jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte w przypadku Lopeza.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.