Hacker unieruchomił 100 samochodów! Jak?
Jeden z byłych pracowników salonu samochodowego w Austin w Texasie postanowił zemścić się na swoim pracodawcy. W wyniku ataku hackerskiego zamienił blisko 100 nowych samochodów w kupę złomu. Użytkownicy zakupionych niedawno aut nie byli w stanie odpalić swoich pojazdów. A wszystko to z zemsty.
Jeden z byłych pracowników salonu samochodowego w Austin w Texasie postanowił zemścić się na swoim pracodawcy. W wyniku ataku hackerskiego zamienił blisko 100 nowych samochodów w kupę złomu. Użytkownicy zakupionych niedawno aut nie byli w stanie odpalić swoich pojazdów. A wszystko to z zemsty.
Sprawcą ataku jest 20-letni Omar Ramos-Lopez zwolniony z pracy kilka tygodni temu. "Zaczęło się od wysypu reklamacji. Niektórzy z naszych klientów skarżyli się na klaksony uruchomione w środku nocy. Jednym sposobem na uciszenie zepsutych samochodów było wyjęcie akumulatorów", mówił manager salonu Texas Auto Center.
Początkowo twierdzono, że spora ilość reklamacji jest wynikiem błędu w systemie Webtech Plus, jednak Lopez szybko przyznał się do winy. Ataku dokonano za pośrednictwem sieci komórkowej i... kradzieży danych dostępowych od swojego kolegi.
Przypadek z Texasu zrodził wiele pytań o to, czy urządzenia do zdalnej kontroli samochodów powinny być w nich instalowane. Zwolennicy rozwiązań twierdzą, że zdalna kontrola samochodów umożliwia kupno nowych czterech kółek nawet trochę uboższym klientom. Na szczęście, zdalny mechanizm kontrolny nie jest w stanie zablokować jadącego pojazdu. Nie wiadomo jeszcze jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte w przypadku Lopeza.