Hawking: "jeśli coś tam jest, lepiej siedźmy cicho"!
Wybitny astrofizyk, Stephen Hawking powtórzył ostatnio swoje twierdzenie o tym, że inteligentne formy pozaziemskiego życia istnieją. Co więcej - przyznał, że jeśli faktycznie "coś tam jest", ludzie powinni za wszelką cenę uniknąć kontaktu z - jak może się okazać - niezbyt sympatycznymi ufoludkami, zamiast go poszukiwać. Dlaczego?
Wybitny astrofizyk, Stephen Hawking powtórzył ostatnio swoje twierdzenie o tym, że inteligentne formy pozaziemskiego życia istnieją. Co więcej - przyznał, że jeśli faktycznie "coś tam jest", ludzie powinni za wszelką cenę uniknąć kontaktu z - jak może się okazać - niezbyt sympatycznymi ufoludkami, zamiast go poszukiwać. Dlaczego?
"Podchodząc do sprawy racjonalnie, trzeba brać pod uwagę istnienie istot pozaziemskich. Jeśli kiedykolwiek odwiedzą nas obcy, myślę, że spotkanie skończy się tym, czym kolonizacja Ameryki dla rdzennych Indian", komentował Hawking w najnowszym programie dla kanału Discovery.
Profesor zwraca uwagę na to, jak zachowują się sami ludzie. "Wystarczy popatrzeć na nasz gatunek, by zdać sobie sprawę z tego, że inteligentne życie może ewoluować w coś, czego nie chcemy spotykać na swojej drodze".
Naukowiec twierdzi, że ewentualny najeźdźca z innej galaktyki prędzej postanowi ograbić Ziemię z jej naturalnych surowców, niż spotykać się z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Trzeba przyznać, że coś w tym jest...
Źródło: theregister