Hit na budowie, czyli kariera klepiska
Podłogi też mogą być eko.
26.01.2008 08:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Czy ktoś wie, że w konkury z niepokonanymi od kilku lat panelami (dla zamożniejszych: deska barlinecka) może stawać eko - podłoga z... ziemi?
Tak, dobrze kojarzycie: KLEPISKO. Tyle, że nowoczesne. Najlepiej z wielką zawartością gliny i dobrze przepłukanego piasku. Tak piękne, że dech zapiera, tanie jak barszcz i nieprzyzwoicie łatwe w czyszczeniu.
Tę podłogę robi się ze zwykłej gliniastej ziemi, sprasowanej ze słomą lub innymi roślinnymi włóknami, wszystkie składniki spaja się naturalnymi olejami.
Podłogi też mogą być eko.
Czy ktoś wie, że w konkury z niepokonanymi od kilku lat panelami (dla zamożniejszych: deska barlinecka) może stawać eko - podłoga z... ziemi?
Tak, dobrze kojarzycie: KLEPISKO. Tyle, że nowoczesne. Najlepiej z wielką zawartością gliny i dobrze przepłukanego piasku. Tak piękne, że dech zapiera, tanie jak barszcz i nieprzyzwoicie łatwe w czyszczeniu.
Tę podłogę robi się ze zwykłej gliniastej ziemi, sprasowanej ze słomą lub innymi roślinnymi włóknami, wszystkie składniki spaja się naturalnymi olejami.
Policzmy: ziemi mamy pełno dookoła, jest łatwo dostępna i tania. Słomy po żniwach zalega na polu na tysiące bel (dawniejszych stogów), a oprócz tego wszędzie, gdzie się da, rosną trawy (główna składowa „innych włókien roślinnych”). Roślin dostarczających oleju (niekoniecznie jadalnego) znamy od groma. Jeśli do tego doliczyć koszt robocizny, czyli sprasowania takiej podłogi w wytrzymałą płytę, wychodzi, iż jest to jeden z najtańszych i całkowicie ekologicznych materiałów, po którym stąpa się w domach.
Dorzucę jeszcze, że w ilości kolorów i w odmianach tekstury tej „ziemiankowej” podłogi można się pogubić – jej ostateczny wygląd zależy od rodzaju zastosowanych komponentów; a te, jako naturalne, wiadomo – bywają rozmaite.
Podłogi ziemne można kłaść na położone wcześniej deski albo bezpośrednio na wylewki. Powierzchnię eko – klepiska impregnuje się olejem z konopi, nabłyszcza szybkoschnącym olejem z siemienia lnianego, a w razie potrzeby pokrywa naturalnymi woskami. I można chodzić i szurać obuwiem, potem znów zaimpregnować i nabłyszczyć; i znów chodzić i szurać...
Korzyści dla środowiska są ogromne: brak zanieczyszczeń przy produkcji, podłoga jest w 100% ekologiczna, nie uwalniają się z niej żadne szkodliwe dla otoczenia substancje (jak np. PCB , czyli polichlorobifenyl z powłok drewnianych podłóg), ulega biodegradacji; i jest tania – to już plus dla kieszeni klientów.
By ziemne podłogi weszły na salony, trzeba było kilkudziesięciu lat pogłębiania świadomości ekologicznej rodzaju ludzkiego. Klepiska znane są bowiem od tysięcy lat. I do niedawna były tylko dziwolągami technologicznymi, przeżytkami minionych epok i produktami z półki dla biednych. Teraz są modne. I w 100% eko.
Źródło: ENN
Foto: foto.tensus.net