Horror o zabójczych sms‑ach
Tak, dobrze przeczytaliście tytuł wpisu. Nie wystarczyło Nieodebrane połączenie i jego remake. Amerykanie sami zapragnęli wkroczyć w świat zabójczych sms-ów. Jednakże o ile japoński horror traktował o sprawach paranormalnych, o tyle film Text ma być ich pozbawiony. Wiadomości tekstowe będą mianowicie wysyłane przez tajemniczego zabójcę, który programuje je w taki sposób, by wywoływały one w ich odbiorcy dziwne działanie, prowadzące do śmierci. Prawda, że pomysłowe? Zastanawiam się, do jakich absurdów niektórzy chcą się jeszcze posunąć.
Tak, dobrze przeczytaliście tytuł wpisu. Nie wystarczyło Nieodebrane połączenie i jego remake. Amerykanie sami zapragnęli wkroczyć w świat zabójczych sms-ów. Jednakże o ile japoński horror traktował o sprawach paranormalnych, o tyle film Text ma być ich pozbawiony. Wiadomości tekstowe będą mianowicie wysyłane przez tajemniczego zabójcę, który programuje je w taki sposób, by wywoływały one w ich odbiorcy dziwne działanie, prowadzące do śmierci. Prawda, że pomysłowe? Zastanawiam się, do jakich absurdów niektórzy chcą się jeszcze posunąć.
Przyznaję, mamy film The Signal i książkę Stephena Kinga Komórka, w których na człowieka oddziałuje tajemniczy sygnał. Ale sms-y? Niby twórcy Text tłumaczą, że wiadomości tekstowe mają zawierać odpowiednie dźwięki i obrazki, ale wytłumaczenie to i tak wydaje się naciągane jak kalesony dziadka. Ale to jeszcze nie koniec. Film zapowiadany jest jako początek trylogii. Tak, reżyser Brian McCulley ma autentycznie bardzo ambitny plan. I co Wy na to?
Film będzie traktował o nastolatkach, padających ofiarą sms-ów, które wymuszają na nich robienie straszliwych rzeczy wobec siebie lub innych. Bohaterka, grana przez Hannę Hill (remake Halloween), wraz z trzema przyjaciółmi będzie próbowała rozwiązać zagadkę tajemniczych śmierci kolegów z klasy. Reżyser zapowiada sporo krwi, co widać już po zdjęciach, jak również nietypowe zgony. A może byłoby lepiej, gdyby to ten film umarł śmiercią naturalną?
Źródło: Cinematical
Foto: Fangoria