Hulajnogi elektrycznie nie wjadą do centrum. Kopenhaga zdecydowała
Kopenhaga chce z elektrycznymi hulajnogami postąpić tak, jak z samochodami - uznaje, że centrum to nie jest miejsce na takie pojazdy.
To efekt porozumienia polityczno-obywatelskiego, któremu przewodziła Ninna Hedeager Olsen, reprezentująca władze miejskie stolicy Danii - informuje serwis transport-publiczny.pl.
Tam, gdzie osób w centrum jest najwięcej, hulajnogi elektryczne nie pojadą. Już wcześniej mieszkańcy narzekali na pozostawione w losowych miejscach urządzenia. To szczególny problem dla niewidomych czy niepełnosprawnych, którzy nie mają sił lub możliwości szybko ominąć zawadzający pojazd.
Jak zaznacza transport-publiczny.pl, hulajnogi elektryczne będzie można wypożyczyć ze sklepu, ale trzeba je będzie tam zwrócić. Na ulicy pojazdów nie będzie.
Na przepisy regulujące transport elektronicznymi hulajnogami w Polsce ciągle czekamy. Niektóre miasta podobnie jak Kopenhaga same chcą rozwiązać niejasną kwestię. Bardzo ciekawie postąpił Sosnowiec.
Wprowadzono więc prostą zasadę: albo odstawi się hulajnogę na miejsce, albo płaci się mandat w wysokości 50 zł. Proste jak konstrukcja samego pojazdu. W ten sposób można uniknąć pozostawionych na środku chodnika urządzeń. Sprytne?