I‑Way Arcade - niesamowity symulator wyścigów dla 18 osób

Jeśli jesteście miłośnikami gier i symulacji wyścigowych, to polecam wycieczkę do miejscowości Lyon we Francji. Znajduje się tam pewien luksusowy salon gier, który powstawał przez ostatnie cztery lata. Co w nim jest takiego szczególnego? Jeśli jesteście ciekawi, to zapraszam do dalszej lektury.

Otóż główna atrakcję stanowią symulatory zbudowane w skali 1:1, które są odwzorowaniem wyścigowych samochodów klasy WRC oraz Formuły 1. W salonie znajduje się łącznie 18 symulatorów.

Stanowiska, które wyglądają jak samochody terenowych rajdów posiadają zainstalowane przed maską po 4 połączone ze sobą monitory LCD. Z kolei kopie bolidów wyposażono po 3 ekrany. Niestety mniej majętnych amatorów szybkich, komputerowych przejażdżek muszę oblać kubłem zimnej wody.

Pojedynczy wyścig na tych cudeńkach kosztuje 73 dolary. Na dzień dzisiejszy jest to koszt około 243 złotych. Za pakiet, na którym możemy zaliczyć 10 wyścigów zapłacimy 770 dolarów, czyli jakieś 2571 złotych. Ta wiadomość z pewnością skutecznie ostudzi zapał wielu graczy...

Warto dodać, że tylko osoby powyżej 21 roku życia mogą wejść do salonu. W sumie jest to dobra informacja, ponieważ w środku raczej nie potkamy chmary małolatów, które nerwowo cisną się w kolejce generując przy tym harmider i gwar. No cóż, zawsze na takie sprawy trzeba patrzeć od pozytywnej strony.

Na notabene przypomniał mi się żart na temat samochodów rajdowych. Czy wiecie co kryje pod sobą skrót WRC? Otóż oznacza on klasę samochodów, która Wyje, Rycy, Csescy. W sumie wiele takich "sportowych" gablot można spotkać na podmiejskich i wiejskich terenach w naszym kraju.

Źródło: geeky-gadgets