Ile powerbanków potrzeba do naładowania 200 razy iPhone'a 12? Jeden

Waży ponad 15 kg, ale ma moc gniazdka ściennego. Jest wielkości piłki do koszykówki, ale pomieści 2400 watogodzin prądu. Czym jest? Prawdopodobnie największym powerbankiem w historii.

ElecHive Portable & Universal Super Power Station jest już po fazie testów, ale nie trafiło jeszcze do sprzedaży. Ale jeśli trafi – będzie hitem.

Twórcy zapewniają, że urządzenie jest bardzo ciche, ekologiczne, lekkie i łatwe w transporcie, nadaje się do użytku zewnętrznego, a akumulatory zamontowane w jego środku – wymienne.

Dzięki ElecHive tradycyjne urządzenia, takie jak laptopy, światła, maszyny CPAP, drony, telewizory i projektory mogą być zasilane przez dłuższy czas. Jest również w stanie z łatwością obsługiwać urządzenia o większym obciążeniu, takie jak piły, suszarki do włosów, a nawet… samochód elektryczny. Powerbank ma działać bez problemu w temperaturze od -20 do 40 stopni Celsjusza.

Do tego jest wyposażony w pięć różnych opcji portów: USB-C do szybkiego ładowania, USB-A, zwykłe porty 12 V DC, porty 110 V AC, a także specjalny port ładowania samochodu o mocy 180 W.

Możliwości tego urządzenia są olbrzymie. Z naszych wyliczeń wynika, że moc urządzenia można wykorzystać do ładowania np. iPhone'a 12 aż 200 razy. Albo 200 iPhone'ów 12 jednocześnie. Mało tego. Urządzenie można rozszerzyć o panele solarne, którymi naładujemy baterie na nowo.

Gdzie tkwi haczyk? Powerbank nie trafił jeszcze do masowej produkcji. Jest już po fazie testowej, ale twórcy potrzebuję gotówki. Tę zbierają za pomocą platformy crowdfundingowej Indiegogo. Planowali uzbierać 500 tys. dolarów, ale na koncie mają już ponad 2 mln. Na tym nie koniec, bo do akcja trwa jeszcze przez 3 dni.