Z drugiej zaś strony gadżet miałby zapewne przynajmniej dwie istotne wady. Po pierwsze najprawdopodobniej kosztowałby krocie. Po drugie i chyba najważniejsze możemy się spodziewać, że byłby ładowany przez USB. W przypadku padnięcia baterii latarkę należy wysłać do firmy w celu jej wymiany. W końcu samodzielna możliwość wymiany baterii, to zbędny luksus. A teraz pytanie do Was - chcielibyście aby Apple stworzył takiego iLighta?
Źródło i fot.: Gizmodo, Yanko Design