Producenci przyzwyczaili nas do wypuszczania na rynek coraz to dziwniejszych stacji dokujących dla urządzeń spod znaku jabłka. Tak jakby w tej dziedzinie nie liczyły się inne marki. Jednak iLUV postanowił pokazać, że Samsung Galaxy Tab też zasłużył na swojego docka.
Producenci przyzwyczaili nas do wypuszczania na rynek coraz to dziwniejszych stacji dokujących dla urządzeń spod znaku jabłka. Tak jakby w tej dziedzinie nie liczyły się inne marki. Jednak iLUV postanowił pokazać, że Samsung Galaxy Tab też zasłużył na swojego docka.
Nowy produkt z linii ArtStation może nie prezentuje się pięknie. Wybitnie kanciasta skrzynka, z wysięgnikiem wyglądającym jak ramię robota. Pozwala na zamocowanie tabletów Samsunga w obu pozycjach - zarówno pionowo, jak i poziomo. Do zestawu dołączany jest skąpo wyposażony pilot.
W podstawie umieszczono dwudrożny system głośnikowy wykorzystujący technologię jAura, która ma dostarczać dźwięk o najlepszej możliwej jakości. Prócz odtwarzania dźwięku z tabletu, stacja wyposażona jest w złącze jack 3,5 mm pozwalające na podłączenie dowolnego innego źródła zewnętrznego. Po podpięciu do stacji ładowana jest bateria tabletu oraz przejmowana jest kontrola nad podstawowymi funkcjami urządzenia. Do dyspozycji są przyciski na obudowie oraz pilot. Podstawa ma wbudowane magnesy, do których można przyczepić pilota, gdy jest nieużywany. Banalne i rzadko spotykane rozwiązanie.
Stacja jest kompatybilna z następującymi modelami Samsunga: Galaxy Tab 10.1, Galaxy Tab 8.9, Galaxy Tab 7.7 oraz Galaxy Tab 7 Plus. Dostępna jest na razie w USA w dość niskiej cenie 170 dolarów. Należy mieć nadzieję, że nie jest to tylko wybryk producenta, ale że monopol na stacje dokujące dla urządzeń Apple zostanie w końcu przełamany.
Źródło: iLuv
