Intel czy AMD w netbooku? [test]
Nawet zagorzali fani marki muszą przyznać, że AMD jak na razie nie stanowiło poważnej konkurencji dla Intela. Jednak sytuacja ta może się zmienić w segmencie ultracienkich notebooków i netbooków. AMD wkracza z platformą Nile. Zapraszam na test dwóch netbooków wyposażonych w konkurencyjne platformy!
20.08.2010 | aktual.: 15.01.2022 14:12
Nawet zagorzali fani marki muszą przyznać, że AMD jak na razie nie stanowiło poważnej konkurencji dla Intela. Jednak sytuacja ta może się zmienić w segmencie ultracienkich notebooków i netbooków. AMD wkracza z platformą Nile. Zapraszam na test dwóch netbooków wyposażonych w konkurencyjne platformy!
Do naszej redakcji dotarły właśnie dwa 10-calowe netbooki sygnowane logo firmy Acer. Model Aspire One D260 - oparty na platformie Pine Trail firmy Intel - oraz Aspire One 521 wraz z najnowszą, lecz jeszcze niezbyt popularną, konkurencyjną platformą procesorową AMD Nile. Nie przez przypadek akurat te dwa netbooki trafiły do analizy.
Możemy spokojnie porównać elementy wchodzące w skład platform, nie martwiąc się, że różnice w pozostałych komponentach wypaczą wynik końcowy. Jednocześnie nie przeszkadza to w obnażeniu ich wad i odkryciu zalet, pomagając w podjęciu decyzji o ewentualnym zakupie jednego z modeli. No to zaczynajmy!
Wygląd, obudowa i jakość wykonania
Od strony wizualnej oba netbooki prezentują się bardzo dobrze. Design to ich zdecydowanie mocna strona, podobnie jak niewielkie wymiary i waga, która w obu przypadkach nie przekracza 1,3 kg. Jedynym drobnym mankamentem jest błyszcząca, czarna pokrywa modelu 521, która "palcuje" się. Nie jest to jednak specjalnie uciążliwe, a w utrzymaniu czystości pomoże nam dołączona przez producenta ściereczka. Lepiej na tym polu wypada matowa pokrywa Acera D260.
O jakości wykonania testowanych egzemplarzy również nie można powiedzieć złego słowa. Poszczególne elementy obudowy są dobrze spasowane i odpowiednio sztywne. Pozwala to przenosić netbooki, trzymając je za róg obudowy, która nie ugina się, ani nie wydaje żadnych irytujących dźwięków.
Zawiasy, na których osadzono ekran w modelu D260, są nieco za luźne. Nie przeszkadza to zbytnio w korzystaniu z netbooka, jednak tendencja do chwiania się pokrywy przy wykonywaniu bardziej gwałtownych ruchów zdecydowanie nie jest pozytywną cechą.
Rozmieszczenie portów - kilka słów o ergonomii
Rozmieszczenie portów w Aspire One D260 możemy uznać za poprawne. (Na zdjęciu: lewa ścianka Acera Aspire One D260)
O ile kwestie wygody są zależne od gustu użytkownika, o tyle umiejscowienie poszczególnych interfejsów nie przeszkadza w ich wykorzystaniu.
(Na zdjęciu: prawa ścianka Acera Aspire One D260)
W konkurencyjnym netbooku niestety tak dobrze nie jest. Nawet totalny ignorant przyzna, że położenie gniazda zasilającego projektant określał zapewne w godzinach nocnych po co najmniej dobie ciężkiej pracy. Pomyłki się zdarzają, ale ta jest wyjątkowo dotkliwa. Jakkolwiek ułożymy kabel zasilający, zawsze będzie on przeszkadzał - utrudniając dostęp albo do jednego z przyległych portów USB, albo gniazda Kensington Lock.
(Na zdjęciu: prawa ścianka Acera Aspire One 521)
Jeśli chcemy skorzystać z portu Ethernetowego i obu portów USB umiejscowionych na lewej ściance (np. podpinając zewnętrzny dysk twardy 2,5", który dość często wymaga zasilania z dwóch portów, co uniemożliwia podłączenie w innym miejscu), nawet bez gniazda na linkę, to wtedy plątanina kabli będzie nieunikniona. Raczej trudno w takiej sytuacji znaleźć sensowne umiejscowienie dla kabla zasilającego. Lewa ścianka również pozostawia wiele do życzenia.
(Na zdjęciu: lewa ścianka Acera Aspire One 521)
Panuje tam ścisk na tyle duży, że jeśli chcemy podłączyć do portu VGA projektor i mamy w użyciu port HDMI, raczej czeka nas wypinanie kabla. Tak, wiem, że trzech monitorów jednocześnie i tak nie da się w tym przypadku obsłużyć, ale są użytkownicy, którzy nie lubią ciągle podłączać i odłączać kabli. Tutaj będą musieli.
Klawiatura i touchpad
Klawiatury w testowanych egzemplarzach są w zasadzie identyczne. Czy to dobrze? Z jednej strony tak, bowiem wykazują one należytą sztywność i przy normalnym użytkowaniu nie będą irytować nadmiernym uginaniem się. Ponadto klawisze, z małymi wyjątkami, są duże i dość poprawnie rozmieszczone, a to duży plus. Nie uniknięto wad, choć nie jest ich wiele. Najbardziej boli fakt zminiaturyzowania klawiszy strzałek oraz Page Up i Page Down.
(Na zdjęciu: klawiatura i touchpad Acera Aspire One D260)
Są one o połowę mniejsze i na dodatek wkomponowane w klawiaturę tak, aby stanowiła ona spójną bryłę. Może i wygląda to estetycznie, jednak nie jest to najlepsze rozwiązanie dla osoby, która sprzętu używa głównie do pisania. Zapewne można się do tego przyzwyczaić, lecz przynajmniej na początku jest to źródło wielu pomyłek i potrafi skutecznie wyprowadzić z równowagi, zwłaszcza osoby przyzwyczajone do pełnowymiarowych, desktopowych klawiatur.
(Na zdjęciu: klawiatura i touchpad Acera Aspire One 521)
Testowane netbooki posiadają różne tabliczki dotykowe. Tutaj zdecydowaną przewagę uzyskuje sprzęt wykorzystujący platformę Intela - zastosowany w nim gładzik jest zdecydowanie większy niż u konkurenta, co znacząco poprawia komfort podczas korzystania z urządzenia.
Na korzyść Acera 521 przemawiają zaś rozdzielone klawisze, spełniające funkcje prawego i lewego przycisku myszy. Są wygodniejsze w stosunku do zespolonych w całość przycisków rywala. Oba urządzenia wskazujące wspierają technologię multi-touch. Cechują się również zadowalającą czułością i precyzją, choć nie ukrywam, że producent mógł bardziej się postarać.
Osprzęt
Tutaj w zasadzie trudno wymyślić coś nowego, pomijając fakt, że testowane egzemplarze w zasadzie niewiele się różnią. Znajdziemy więc po 3 porty USB 2.0, złącza Ethernet (RJ45), karty WLAN z chipsetem Atheros (8132 w D260, 8152 w 521) umożliwiające łączenie się z sieciami w standardach 802.11b/g/n, moduły Bluetooth 3.0 (choć, co ciekawe, według danych z pudełka Aspire'a D260, zamontowano moduł w wersji 2.1 + EDR) oraz wbudowane modemy 3G.
Standardowo nie mogło zabraknąć wyjść słuchawkowych, wejść mikrofonowych, czytników kart pamięci z cyklu dużo-w-jednym, gniazd Kensington Lock, czy marnej jakości kamerek 1,3 Mpix wraz z towarzyszącymi im zintegrowanymi mikrofonami o przyzwoitej czułości. Głośniki są, po dwa w każdym, i lepiej powstrzymać się od dalszych komentarzy.
Jedyną istotną różnicą jest fakt wyposażenia netbooka opartego na platformie Nile w złącze HDMI. Z pewnością ucieszy ono kinomaniaków, którzy bez problemu podłączą do niewielkich rozmiarów komputerka swoje niebotycznych rozmiarów plazmy i będą mogli rozkoszować się krystalicznie czystym obrazem w jakości FullHD.
Matryca
Tutaj producentowi należą się tęgie baty. W obu testowanych netbookach znalazły się bowiem matryce lustrzane. To poważna wada, zwłaszcza przy sprzęcie, którego domeną jest mobilność i praca w terenie. Lustra powinny zostać w domu i innych miejscach, gdzie ich obecność czemuś służy - np. w salonach fryzjerskich.
Sytuację ratuje podświetlenie LED - dość równomierne i naprawdę mocne. W porównaniu z Asusem 1005p, który posiadam, miałem wrażenie, że mój osobisty netbook pracuje w trybie oszczędzania energii z ograniczonym do minimum podświetleniem.
(Na zdjęciu: matryca Acera Aspire One D260)
Obie matryce mają zadowalający kontrast. Czerń, niestety, w obu przypadkach jest dość mleczna. Kąty widzenia zarówno w pionie, jak i poziomie, mimo że nie należą do najlepszych, nie odbiegają od tych oferowanych przez konkurencję i nie wpływają negatywnie na komfort pracy z urządzeniem.
Poważniejszą wadą w modelu Aspire One 521 jest jednak odwzorowanie kolorów. Wyświetlany obraz cechuje się nadmiernym nasyceniem barwą zieloną. Niestety, to nie tylko moje spostrzeżenie. Jako że faceci dość często mają problemy z rozróżnianiem barw, skorzystałem z pomocy redakcyjnych koleżanek.
(Na zdjęciu: matryca Acera Aspire One 521)
Każda, bez wyjątku, potwierdziła, że problem istnieje, choć na prezentowanych zdjęciach nie jest on wyraźnie zauważalny. Zapewne da się go wyeliminować poprzez odpowiednią korektę współczynnika gamma dla koloru zielonego, co jest możliwe w panelu Catalyst Control Center oferowanym przez ATI. Jednak rzecz nie polega na tym, aby użytkownik musiał poprawiać coś, co zostało wyraźnie spartaczone. Model Aspire D260 jest pozbawiony tej wady i dość poprawnie odwzorowuje barwy.
Sprzęt - specyfikacja
Procesor
Model Aspire One D260 został wyposażony w bardzo popularny procesor Intela - Atoma N450. Jest on taktowany zegarem 1,66 GHz, posiada 512 kB pamięci podręcznej i technologię Hyper-Threading. Pozwala ona na równoległe przetwarzanie dwóch wątków przez jeden fizyczny rdzeń. Znajduje to odzwierciedlenie również w menadżerze zadań, w którym znajdziemy dwa słupki obrazujące dwa logiczne rdzenie, mimo że fizycznie procesor posiada zaledwie jeden. Do niewątpliwych zalet należy zaliczyć bardzo niewielkie wydzielanie ciepła na poziomie 5,5 W, choć w procesorze zintegrowano również rdzeń graficzny oraz kontroler pamięci typu DDR2.
Konkurent oparty na najnowszej platformie AMD został wyposażony w najsłabszy dostępny dla niej procesor - model V105. Jest on niżej taktowany od konkurenta i podczas obciążenia zegar zatrzymuje się na poziomie 1,2 GHz. Nie posiada on również oferowanej przez rywala możliwości przetwarzania dwóch wątków jednocześnie oraz wbudowanego rdzenia graficznego.
Zintegrowany w nim kontroler wspiera nowsze pamięci typu DDR3, które są nieco wydajniejsze i bardziej energooszczędne w stosunku do układów poprzedniej generacji. Współczynnik TDP wynosi dla jednostki AMD 9 W, co jest wartością niemal dwukrotnie wyższą w porównaniu z zaledwie 5,5 W konkurenta.
To nie koniec różnic. Procesor V105, w przeciwieństwie do Atoma, został wyposażony również w zestaw nowych instrukcji SSE4A (odpowiednik SSE4.1 Intela) oraz wsparcie wirtualizacji AMD-V (odpowiednik Intel VT). Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że ostatnia technologia trafiła do tak słabego modelu hurtem, ponieważ nie posiada on mocy wystarczającej do komfortowej pracy z maszynami wirtualnymi.
Cechą wspólną dla obu jednostek jest proces technologiczny - 45nm, obsługa instrukcji 64-bitowych (dzięki technologiom Intel EM64T oraz AMD64) i dynamiczna zmiana częstotliwości taktowania w zależności od obciążenia procesora. Pozwala ona na ograniczenie poboru energii i wydzielanego ciepła.
Karta graficzna
W kwestiach graficznych Intel i AMD prezentują skrajnie różne podejście. W przypadku platformy Pine Trail procesor graficzny Intel GMA3150 został zintegrowany wraz z kontrolerem pamięci w centralnej jednostce obliczeniowej.
AMD nie zdecydowało się na podobne rozwiązanie i Radeon HD4225 pozostał na płycie głównej. Posiada on jednak, w odróżnieniu od konkurenta, wiele zalet, ale o tym później.
Pamięć RAM i dysk
Netbooki w obu przypadkach miały 1 GB kość pamięci RAM, którą współdzieliły z układami graficznymi. W przypadku platformy Nile pozostawało do ogólnego użytku jedynie 766 MB pamięci, podczas gdy Intel pozwalał skorzystać z 1013 MB. Różnica jest więc spora, jednak jak wykażą testy, nie wpływa znacząco na komfort użytkowania komputerów. Standardem bowiem powinno być 2 GB pamięci i nic tego nie zmieni.
Całość uzupełniają dyski twarde o pojemnościach 160 GB w przypadku Acera Aspire One 521 i 250 GB dla modelu D260. W pierwszym przypadku producentem jest Toshiba, w drugim - Seagate.
Wydajność
Windows Experience Index, czyli benchmark od Microsoftu
(Indeks wydajności systemu Windows dla Acera Aspire One D260)
Indeks wydajności systemu Windows 7 nie zwiastuje wystarczająco wyraźnie porażki, którą poniesie platforma Intela. Wskazuje on bowiem na minimalną przewagę procesora AMD (0,1 punkta) oraz słabszą wydajność podsystemu pamięci (aż 0,6 punkta na korzyść Intela).
(Indeks wydajności systemu Windows dla Acera Aspire One 521)
Wyniki kart graficznych dobrze obrazują dzielącą je przepaść, jednak i tak są nieadekwatne do oferowanych przez nie możliwości - są zwyczajnie przynajmniej o 1 punkt zbyt wysokie i to w obu przypadkach. Jedynie do oceny wydajności dysków twardych nie można się przyczepić, co obrazuje, jak dalece spaprany jest windowsowy benchmark. Wstyd i żenada!
SuperPI
Na pierwszy ogień poszedł stary, ale jary programik do liczenia rozwinięcia liczby Pi. W większości przypadków do zwycięstwa czy dobrego wyniku wystarczy odpowiednio wysokie taktowanie.
(Wynik SuperPI dla Acera Aspire One D260)
Jakież więc było zdziwienie, kiedy dysponujący blisko 39% wyższym zegarem Atom dostał solidne lanie od słabego na pierwszy rzut oka procesora AMD.
(Wynik SuperPI dla Acera Aspire One 521)
Ze zdziwienia powtórzyłem testy kilka razy, wynik był zawsze taki sam.
GeekBench
Lekko zaskoczony uzyskanym w poprzednim teście wynikiem uruchomiłem GeekBench - programik, który testuje wydajność procesora i podsystemu pamięci w rozmaitych sytuacjach, które choć nie wyglądają, symulują obliczenia w miarę przystające do rzeczywistości przeciętnego użytkownika.
(Acer Aspire One D260 - Geekbench)
Aplikacja ta jako kolejna zadała kłam Microsoftowym dyrdymałom - nie dość, że procesor AMD wygrał we wszystkich testach, to podsystem pamięci również okazał się wydajniejszy w większości prób.
(Acer Aspire One 521 - Geekbench)
Jedynie przepustowość okazała się marginalnie niższa, jednak mieści się w granicach błędów pomiarowych.
Cinebench R10
Mimo że przeciętny użytkownik nigdy nie zaprzęgnie netbooka do renderingu, to Cinebench jest dobrą aplikacją do unaocznienia różnic w wydajności procesorów. Pozwala zbadać wydajność poszczególnych rdzeni, wpływu HT oraz sprawdzić, jak sprzęt radzi sobie z OpenGL.
(Acer Aspire One D260 - CineBench R10)
Jak widać na załączonych zrzutach ekranu - opracowana przez Intela technologia Hyper-Threading daje wyraźny wzrost wydajności - aż 55%. Nie zmienia to jednak faktu, że procesor konkurencji, pomimo braku takiego wynalazku i znacznie niższego taktowania, i tak bezsprzecznie wygrywa, niezależnie czy korzystamy z HT, czy nie.
(Acer Aspire One 521 - CineBench R10)
Warto zwrócić także uwagę na kwestię wydajności w sekcji OpenGL, w dużej mierze zależnej od zastosowanego układu graficznego. Różnica jest blisko 5-krotna na korzyść układu AMD.
Dysk twardy
Dysk wyprodukowany przez Toshibę odznacza się nieco lepszą wydajnością niż zamontowany w modelu D260 Seagate,
(Acer Aspire One D260 - wykres HD Tune dla wbudowanego dysku Seagate)
zarówno w kwestii średniego transferu, jak i czasu dostępu.
(Acer Aspire One 521 - wykres HD Tune dla wbudowanego dysku Toshiba)
Różnice nie są jednak kolosalne i trudno będzie je dostrzec podczas codziennego użytkowania.
Gry
Jak zapewne większość zauważyła, w testowym zestawie nie pojawiła się żadna gra. Nie jest to przypadek. Nie zdecydowałem się na przeprowadzenie tego typu testów z kilku powodów. Po pierwsze - netbooki nie są stacjami gamingowymi ani nawet komputerami ogólnego przeznaczenia.
AKTUALIZACJA (21.08.2010 9:57)
W związku z tym, że jeden z naszych czytelników był zaciekawiony osiągami uzyskiwanymi przez prezentowane netbooki m.in. w 3D Marku, postanowiłem uzupełnić test o interesujący go wynik. Jak we wszystkich testach, górą była platforma AMD. Co więcej, uzyskała ona wynik porównywalny z netbookami nVidia ION (i Pine Trail oczywiście), które są zazwyczaj droższe.
Ponadto z racji faktu, że wynik we wspomnianym benchmarku zależy również od procesora, można pokusić się o stwierdzenie, że model z jednostką K125/K325 bez problemu pokonałby droższego Asusa 1201N z dwurdzeniowym procesorem Aton N330 i układem nVidia ION. Widzimy więc, że na Aspire One 521 pograć się da. Wynik konkurenta z Pine Trail raczej nie wymaga komentarza.
(Wynik 3D Mark 2006 v1.2.0, od lewej kolejno: Acer Aspire One D260, Acer Aspire One 521)
Po drugie, jak się okaże w części praktycznej, karta Intela nie radzi sobie nawet z co bardziej wymagającymi materiałami w serwisie Youtube (w odróżnieniu od AMD), więc nie ma co katować jej pozycjami innymi niż Pasjans czy Pinball.
Praktyka
Mimo że testy syntetyczne, odpowiadające mniej lub bardziej rzeczywistym sytuacjom, dość dobrze obrazują ogólną wydajność i jej różnice, dla wielu najważniejsza jest praktyka. Niestety, nie stawia ona w korzystnym świetle dobrze zadomowionej już platformy firmy Intel. Ogólna szybkość działania systemu na niej opartego była zauważalnie niższa pod każdym względem - startu komputera, szybkości uruchamiania aplikacji czy responsywności systemu.
Komputer z Atomem jako całość działał wyraźnie wolniej i nie trzeba było testów, aby dostrzec różnicę. Nie pomogła mu większa ilość dostępnej pamięci RAM ani też HT. W porównaniu ze sprzętem z AMD wypadł po prostu blado i odnosiło się wrażenie, że testowane netbooki pochodzą z innych roczników.
Niewiele pomogło wyłączenie preinstalowanego przez producenta crapware'u (oprogramowania mającego na celu prędzej zaśmiecenie systemu niż rzeczywiste usprawnienie pracy). Podstawowe zadania, takie jak przeglądanie internetu za pomocą "jedynej" słusznej przeglądarki, graniczyły z masochizmem. Konstrukcja z AMD na pokładzie spisywała się zauważalnie lepiej.
(Acer Aspire One D260 - wideo w rozdzielczości FullHD jest ponad jego siły)
Aspire One 521 posiada jednak jeszcze jedną ważną zaletę - udostępnia złącze HDMI i pozwala on na bezproblemowe odtwarzanie multimediów w wysokiej rozdzielczości. Wbudowana karta obsługuje bowiem sprzętowe dekodowanie materiałów HD (MPEG-2, H.264, VC-1) i z technologią UVD2 spieszy ze wsparciem dla cokolwiek słabego procesora. Dzięki temu możemy upchnąć mały komputerek w pobliżu ogromnego telewizora i obejrzeć z rodziną czy przyjaciółmi ulubiony film.
(Acer Aspire One 521 na luzie odtwarzający klip w wysokiej rozdzielczości)
Jak widać na załączonych screenshotach, użycie procesora podczas odtwarzania wideo w rozdzielczości FullHD w przypadku platformy AMD oscyluje w granicach 10-20% i umożliwia płynne odtworzenie znalezionego w serwisie Youtube materiału.
Wykres Intela mówi sam za siebie - nic z tego. Mimo 100% użycia procesora materiał nie jest odtwarzany płynnie. Dźwięk nie synchronizuje się z odtwarzanym obrazem, coraz bardziej go wyprzedzając. Oba zrzuty ekranu pochodzą z 59 sekundy i choć może nie pokrywają się z dokładnością do tysięcznych części sekundy, ukazują - mam nadzieję - co jest, a co powinno być na ekranie.
Hałas oraz ciepło
Na tę chwilę zapewne czekali zagorzali przeciwnicy AMD, a zwolennicy Intela. Niestety tutaj również czeka ich rozczarowanie. Choć w ciepłocie platformy roboczej nie ma zauważalnych różnic przemawiających na korzyść któregokolwiek netbooka - oba komputery nagrzewają się równomiernie i nawet pod maksymalnym obciążeniem cechują się umiarkowaną ciepłotą. Jednak strona spodnia już przemawia na korzyść platformy Nile. Jest ona zauważalnie chłodniejsza niż w przypadku netbooka opartego na rozwiązaniach Intela, zwłaszcza w okolicach kratek wentylacyjnych.
(Acer Aspire One D260 - wartości temperatur w trakcie testów)
Pomiary nie pozostawiają złudzeń. Procesor V105 osiąga zauważalnie niższe (średnie i maksymalne) temperatury od cechującego się niższym TDP Atoma. W spoczynku oba systemy odnotowują podobne temperatury. Należy przy tym wspomnieć o głośności obu systemów.
Tutaj również sprzęt z Pine Trail musi uznać wyższość konkurenta. Jego praca bardziej przypomina suszarki do włosów niż netbooka i po dłuższym czasie irytuje. Aspire One 521 jest cichy nawet pod maksymalnym obciążeniem.
(Acer Aspire One 521 - wartości temperatur w trakcie testów)
Czas pracy na baterii
[block position="inside"]2655[/block]
Tutaj porównanie nie jest do końca miarodajne - na prowadzenie wysuwa się AMD. Wynika to z pojemniejszego akumulatora. W testowanym egzemplarzu znalazł się bowiem 6-komorowy model o pojemności 63 Wh (5600 mAh), podczas gdy Intel musiał zadowolić się baterią o pojemności 48 Wh (4400 mAh). Pozwala to przypuszczać, że po zmianie jej na pojemniejszą pracowałby on dłużej niż rywal. Należy jednak pamiętać, że wykonanie tych samych zadań zajmie netbookowi z Intelem na pokładzie zauważalnie więcej czasu.
Czy warto więc cieszyć się dłuższym czasem pracy, który przyjdzie wykorzystać na wykonywanie zadań w ślimaczym tempie? Moim zdaniem nie.
*Karta w modelu Aspire One 521 była włączona, jednak nie wykrywała żadnych sieci, których poza redakcyjną jest co najmniej 10. Prawodopodobnie egzemplarz posiadał wadliwy układ.
Werdykt i ocena sprzętu
Wygląda na to, że w segmencie małych, ultracienkich komputerów przenośnych pojawił się powiew świeżości. AMD poczyniło milowy krok, który pozwolił wyprzedzić konkurenta. Platforma Nile jest konkurencyjna dla Pine Trail w zasadzie w każdej kwestii - jest wydajna, energooszczędna, nie zamienia sprzętu w grilla, a przy tym niewiele kosztuje. Nie dziwi więc fakt, że szala zwycięstwa przechyliła się na stronę AMD.
Lepszą konkurencją dla niej jest platforma Intela w połączeniu z oferowaną przez nVidię platformą ION. Ma ona podobną wydajność graficzną i w dalszym ciągu może rywalizować pod każdym względem. Jeśli tylko użytkownicy zdołają przełamać stereotypy mówiące, że platformy od AMD są wolne, prądożerne i gorące, czysta platforma Intela pozostanie opcją dla fanów tej marki i osób szukających naprawdę budżetowych rozwiązań.
I to z bólem serca powiedziałem ja, zagorzały przeciwnik AMD, Intel's lover.
Acer Aspire One D260
Zalety:
[plus] Jakość wykonania
[plus] Niewielkie wymiary i masa
[plus] Długi czas działania na akumulatorze
[plus] Przyzwoite temperatury obudowy
[plus] Dobra jakość matrycy i wysoka jasność podświetlenia LED
Wady:
[minus] Błyszcząca matryca
[minus] Głośność
[minus] Niska wydajność
[minus] 1 GB RAM w standardzie
[minus] Głośne parkowanie głowicy
Acer Aspire One 521
Zalety:
[plus] Jakość wykonania
[plus] Niewielkie wymiary i masa
[plus] Długi czas działania na akumulatorze
[plus] Niskie temperatury obudowy
[plus] Dobra jakość matrycy i wysoka jasność podświetlenia LED
[plus] Niskie temperatury podzespołów
[plus] Dobra wydajność jak na netbooka
[plus] Złącze HDMI i zdolność do odtwarzania filmów FullHD
[plus] Dobra kultura pracy nawet pod obciążeniem
Wady:
[minus] Błyszcząca pokrywa
[minus] Błyszcząca matryca
[minus] Nie najlepsze odwzorowanie kolorów przez matrycę
[minus] 1 GB RAM w standardzie, którego w praktyce zostaje 766 MB
[minus] Mało pojemny dysk twardy
[minus] Karta WLAN nie wykryła żadnej sieci bezprzewodowej [minus] najprawdopodobniej egzemplarz miał wadliwy układ