Intel Ivy Bridge-E - procesory dla entuzjastów dopiero w Q3 2013. Co nowego wniosą?

Intel, który wyraźnie nie czuje oddechu konkurencji na plecach, nie spieszy się z premierą nowych, topowych procesorów. Na ekstremalnie szybkie układy Intel Core 3. generacji dla platformy 2011 trzeba będzie jeszcze sporo poczekać, bo do drugiej połowy bieżącego roku. Tylko czy warto?

Intel Core i7 3960X
Intel Core i7 3960X
Jacek Klimkowicz

Intel, który wyraźnie nie czuje oddechu konkurencji na plecach, nie spieszy się z premierą nowych, topowych procesorów. Na ekstremalnie szybkie układy Intel Core 3. generacji dla platformy 2011 trzeba będzie jeszcze sporo poczekać, bo do drugiej połowy bieżącego roku. Tylko czy warto?

Platforma 2011 zadebiutowała w 4. kwartale 2011 roku. Intel wprowadził wówczas do oferty m.in. 6-rdzeniowe procesory Intel Core i7-3960X i Core i7-3930K oraz chipset X79. Zarówno płyty główne, jak i chipy były i są koszmarnie drogie, ale mają bardzo wysoką wydajność, którą doceniają nie tylko hardcorowi overclockerzy i entuzjaści high-endowych desktopów, lecz także profesjonaliści robiący użytek z 12 wątków procesora.

Intel Roadmap (fot. VR-Zone)
Intel Roadmap (fot. VR-Zone)

Teraz, po ponad roku od premiery platformy 2011, niektórzy z pewnością analizują możliwości upgrade'u swoich maszyn. Wszystko jednak wskazuje na to, że na procesory Ivy Bridge-E trzeba będzie poczekać do 3. kwartału bieżącego roku. Co zyskają użytkownicy, którzy zdecydują się wówczas na wymianę swojego "wysłużonego" Core i7 Extreme drugiej generacji? Przede wszystkim radość z posiadania chipu wykonanego w 22 nm litografii.

Ivy Bridge E HEDT (fot. VR-Zone)
Ivy Bridge E HEDT (fot. VR-Zone)

Do tego dojdą korzyści płynące z przejścia na architekturę Ivy Bridge (ewolucja Sandy Bridge), natywna obsługa pamięci RAM typu DDR3-1866 w trybie 4-kanałowym oraz magistrala PCI-Express 3.0, która co prawda jest obsługiwana przez płyty główne z chipsetami X79, ale dopiero teraz doczekała się stosownego certyfikatu. Cóż, lepiej późno niż wcale. Użytkownicy, którzy liczyli na spadek współczynnika TDP, mogą być zawiedzeni.

O ile w zwykłych procesorach Core 3. generacji spadło on z 95 W do 77 W, o tyle w ekstremalnych pozostanie na niezmienionym poziomie (130 W). Krótko mówiąc, szału nie będzie. Tymczasem już w czerwcu do sprzedaży trafią procesory Intel Core 4. generacji, które wniosą wiele nowego w kwestiach związanych z zarządzaniem energią, wydajnością i podkręcaniem. I to właśnie na nie warto czekać (tym bardziej że w wielu zastosowaniach mogą być szybsze niż Ivy Bridge-E, a na pewno bardziej energooszczędne).

Źródło: VR-Zone (1)VR-Zone (2)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.