Inteligentny zegarek zbyt drogi? Ditto stawia na prostotę i niską cenę
Smart-watch jest fajny, ale pewnie nie każdy potrzebuje wszystkich jego funkcji. Odstrasza też cena. Twórcy Ditto postanowili to wykorzystać i stworzyli gadżet, który posiada jedną, prostą, ale przydatną opcję inteligentnego zegarka.
Po co stworzono inteligentne zegarki? Między innymi po to, żeby nie sięgać non stop po smartfona i nie sprawdzać, czy ktoś napisał do nas na Facebooku, Twitterze czy mailu. Ten luksus, jakim są powiadomienia, słono kosztuje, bo smart-watche nie należą do najtańszych gadżetów na rynku.
Ditto zamiast inteligentnego zegarka
Ditto może “zgarnąć” tych, którzy chcieliby być na bieżąco z informacjami z portali społecznościowych, ale nie chcą całego inteligentnego zegarka z jego niepotrzebnymi im funkcjami. Albo po prostu nie chcą tyle płacić za gadżet.
Ditto na Kickstarterze kosztuje tylko 29 dolarów. Co dostajemy w zamian? Niewielki gadżecik, który przypiąć można do koszulki, paska od spodni czy stanika, albo po prostu wsadzić go do kieszeni. Łączy się ze smartfonem za pomocą połączenia Bluetooth i wibruje, gdy coś ważnego zdarzy się w mediach społecznościowych.
Nie ma żadnych wodotrysków, bajerów, specjalnych możliwości, nie licząc dodatkowych wibracji, gdy telefon będzie poza zasięgiem Ditto - to znak, że go zostawiliśmy. Przydatna rzecz dla zapominalskich.
Prostota rządzi
Ale poza tym - nic wyjątkowego. I ze względu na tę prostotę Ditto zapowiada się całkiem ciekawie. Niewielkie, proste urządzenie będące uzupełnieniem smartfona.
W końcu nie brakuje ludzi, dla których najważniejsza prostota i nieskomplikowana obsługa. Ditto może tym przyciągnąć do siebie klientów.
Podoba mi się, że kiedy jedni idą w stronę niesamowitych i niespotykanych funkcji, drudzy skupiają się na mniejszych elementach, stawiając nacisk na wygodę i prostotę. Jest wybór, a to najważniejsze.