Internet w Internecie: zamknęli nas w złotych klatkach. Kto zechce wyjść na zewnątrz?

Korzystając z bezpłatnych – na pozór – usług w Internecie zgadzamy się być towarem. Dostawcy usług przygotowali dla nas złote klatki. I zrobili to tak sprytnie, że nie chcemy ich opuszczać!

Internet w Internecie: zamknęli nas w złotych klatkach. Kto zechce wyjść na zewnątrz? 1Fotografia kostki Rubika z ikonami platform społecznościowych pochodzi z serwisu Shutterstock. Fot. Bloomua
Łukasz Michalik

Kto jeszcze surfuje w Internecie?

„Grzegorz jestem i lubię surfować” – tymi słowami kilka lat temu przywitał się z Twitterem pewien zapomniany już, polski polityk, stając się obiektem zasłużonych kpin. Wszystko za sprawą tego nieszczęsnego surfowania.

W latach 90., czyli czasie, gdy do wyszukiwania informacji służyły Altavista i Yahoo!, surfowanie rzeczywiście miało jakiś sens: korzystanie z Sieci polegało na przeskakiwaniu z linka na link, co niektórym mogło kojarzyć się z przeskakiwaniem po wierzchołkach fal. Skojarzenie może niezbyt trafne, ale nie ma sensu znęcać się nad nim teraz – w XXI wieku, gdy jest jedynie anachronizmem.

Przez ćwierć wieku Internet przebył długą drogę, a razem z nim zmienił się również sposób, w jaki korzystamy z Sieci.

Internet w Internecie: zamknęli nas w złotych klatkach. Kto zechce wyjść na zewnątrz? 2
Yahoo! w 1995 roku

Gatekeeper wiecznie żywy!

I nie chodzi mi w tym miejscu o kwestie techniczne: jasne, że zmieniły się przepustowości i dostępność łącz, pojawił się nieograniczony i mobilny dostęp, a w Sieci zaistniała cała masa różnych usług. Sednem jest dla mnie coś innego: przez długi lata mieliśmy w Sieci wybór.

Istniały rzecz jasna mniej lub bardziej popularne strony, ale to przede wszystkim od użytkownika zależało, jaki adres odwiedzi w następnej kolejności.

W teorii komunikacji istnieje pojęcie gatekepeera. To człowiek, decydujący o tym, jakie informacje zostaną przekazane innym. Może to być dziennikarz, redaktor naczelny, ktoś układający listę gości czy np. prezes jakiegoś koncernu medialnego. Pojęcie, pasujące do czasów przedinternetowych, nabrało nowego znaczenia w epoce Internetu.

Internet w Internecie: zamknęli nas w złotych klatkach. Kto zechce wyjść na zewnątrz? 3
Fotografia odbitej strzałki pochodzi z serwisu Shutterstock

Niewidzialny filtr

Mimo pozornej swobody i możliwości dotarcia do dowolnych treści tu również działają gatekeeperzy. Zmiana polega na tym, że nie muszą to być ludzie, a o docierających do nas treściach decydują różne algorytmy, działające według niejasnych dla nas – odbiorców – zasad i założeń.

Dobrym przykładem jest w tym przypadku Facebook. To nie tak, że z potoku równorzędnych informacji wyłapujemy te, które w jakiś sposób zwróciły naszą uwagę. W facebookowym streamie nie ma równorzędnych informacji – są te, które na podstawie niejasnych kryteriów wybrał dla nas algorytm, korzystając przy okazji z naszych sugestii, wyrażonych lajkami czy aktywnością w serwisie.

Podobnie wygląda wyszukiwanie informacji w Google’u – dwie osoby wpisujące tę samą frazę mogą otrzymać zupełnie różne wyniki. Dostaną taki obraz świata, jaki – kierując się interesem firmy – za najwłaściwszy dla nich uzna algorytm Google’a.

Internet w Internecie: zamknęli nas w złotych klatkach. Kto zechce wyjść na zewnątrz? 4
Fotografia ikon platform społecznościowych pochodzi z serwisu Shutterstock. Autor: Quka

Proszę, zostań z nami. Zostań. Musisz zostać!

To jednak nie koniec. Ambicją każdego serwisu jest nie tylko to, by ktoś z niego skorzystał, ale by został w nim jak najdłużej, dając szansę na pokazanie mu większej liczby reklam, płatnych treści czy czegokolwiek, na czym – w bezpośredni czy pośredni sposób – można zarobić.

To właśnie dlatego Facebook udoskonalił ostatnio notatki, tworząc z nich namiastkę klasycznych blogów, a Google kusi nas coraz obszerniejszym pakietem informacji, które uzyskamy nie opuszczając wyszukiwarki.

To już nie lista płatnych i bezpłatnych linków, ale – poza nimi – również usługi agregujące informacje z różnych źródeł, serwisy pogodowe, oferty i zakupy bezpośrednio z wyszukiwarki i cała masa innych sposobów, dzięki którym Google zatrzymuje nas u siebie - niczym nieszczęsnego bohatera filmu „Truman Show” i nie chce wypuścić w zakątki Internetu, nad którymi nie ma kontroli.

The Truman Show Ending Scene (HD)

Internet w Internecie

Czy jest w tym coś złego? Nie. W samym fakcie, że różne firmy zarabiają, wykorzystując wszelkie możliwe sposoby nie ma nic złego. To ich prawo, podobnie jak my – teoretycznie – mamy prawo by nie korzystać z ich usług i nie mieć powodu, by się nimi przejmować.

Mimo tego proces, w którym rozproszony, pełen równorzędnych źródeł informacji Internet jest powoli zastępowany przez zamknięte rozwiązania, należące do kilku firm jest jednak trochę niepokojący. Uwięzieni w ekosystemie usług i treści od jednego dostawcy tracimy szansę, by poznać świat inny, niż udostępni go nam nasz gatekeeper. Dopóki istnieje wybór, nie ma sensu demonizować takiej sytuacji, bo konkurencja chroni – a przynajmniej powinna chronić – nas przed nadużyciami ze strony dostawców treści.

Ale chyba najwyższa pora przestać myśleć o Internecie jako jakiejś wirtualnej całości. Nie ma jej od dawna: jest Internet Google, Internet Facebooka, Microsoftu, Amazonu czy Yandeksu. A Internet rozumiany jako globalna, otwarta sieć jest jak surfowanie – niektórym ciągle wydaje się, że go używają, ale tak naprawdę należy do odległych lat 90.

Źródło artykułu: WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek
Sen i ryzyko demencji. Są nowe odkrycia
Sen i ryzyko demencji. Są nowe odkrycia
Do 2500 r. może jej już nie być. Alarmujące prognozy dla syberyjskiej tundry
Do 2500 r. może jej już nie być. Alarmujące prognozy dla syberyjskiej tundry
Galaktyka Cygaro. Miejsce, gdzie gwiazdy rodzą się szybciej
Galaktyka Cygaro. Miejsce, gdzie gwiazdy rodzą się szybciej
Tak formują się planety. Odkrycie naukowców to potwierdza
Tak formują się planety. Odkrycie naukowców to potwierdza
Ludzie od zawsze o tym marzyli. Pojawia się jednak pewien problem
Ludzie od zawsze o tym marzyli. Pojawia się jednak pewien problem
Masz głośnych sąsiadów? Szwajcarzy znaleźli na to sposób
Masz głośnych sąsiadów? Szwajcarzy znaleźli na to sposób
Mikroplastik i zdrowie. To konsekwencje zanieczyszczenia środowiska
Mikroplastik i zdrowie. To konsekwencje zanieczyszczenia środowiska
Tajemnicza rotacja. Czy Wszechświat znajduje się w czarnej dziurze?
Tajemnicza rotacja. Czy Wszechświat znajduje się w czarnej dziurze?
Umożliwi skok technologiczny? Ten związek ma niezwykłe właściwości
Umożliwi skok technologiczny? Ten związek ma niezwykłe właściwości
Rewolucja w budownictwie: samonaprawiające się budynki z grzybów
Rewolucja w budownictwie: samonaprawiające się budynki z grzybów