IP nie jest już dowodem potwierdzającym piractwo

Koronnym dowodem w sprawach dotyczących naruszenia praw autorskich bywa zazwyczaj IP komputera, z którego udostępniano pirackie treści. Amerykański sąd uznał, że dowód ten nie ma żadnej wartości, a przyjęcie go jest obarczone dużym ryzykiem błędu.

IP nie jest już dowodem potwierdzającym piractwo 1IP nie pozwala na jednoznaczną identyfikację sprawcy (Fot. HowStuffWorks.com)
Łukasz Michalik

Koronnym dowodem w sprawach dotyczących naruszenia praw autorskich bywa zazwyczaj IP komputera, z którego udostępniano pirackie treści. Amerykański sąd uznał, że dowód ten nie ma żadnej wartości, a przyjęcie go jest obarczone dużym ryzykiem błędu.

Ściganie piratów w polskich warunkach wygląda zazwyczaj podobnie – kancelarie prawne w poszukiwaniu łatwego zysku wysyłają masowo wezwania do ugody. Warunkiem jej zawarcia jest zapłacenie odpowiedniej kwoty, a koronnym dowodem straszliwej zbrodni jest zazwyczaj numer IP.

Podobnie wyglądają sprawy na całym świecie, gdzie IP jest z reguły istotnym atutem oskarżycieli. Okazuje się jednak, że coraz więcej sądów wymaga innego niż IP potwierdzenia popełnienia przestępstwa.

Pierwszą jaskółką zmian w sądowej praktyce jest przykład Finlandii, gdzie uznano, że właściciel niezabezpieczonej sieci WiFi nie może odpowiadać za ewentualne naruszenia praw autorskich, ponieważ nie wiadomo, czy to właśnie on jest za nie odpowiedzialny.

Jeszcze dalej sięga interpretacja niektórych amerykańskich sędziów. Przykładem może być m.in. kalifornijski sędzia Dean Pregerson, który oddala sprawy z dowodem w postaci IP, wyjaśniając, że numer nie tylko nie jest dowodem naruszenia praw autorskich, ale nawet nie wskazuje jednoznacznie osoby, która miałaby tych naruszeń dokonywać.

Niesie to z sobą kolejne komplikacje – nie mając możliwości jednoznacznego zidentyfikowania sprawcy, sąd nie może ocenić, czy sprawa podlega jego jurysdykcji, a niewielkie nawet prawdopodobieństwo pomyłki oznacza, że pozew musi zostać oddalony.

Pozostaje mieć nadzieję, że taka interpretacja stanie się powszechna również w naszej części świata i skończy się proceder zarabiania na internautach przez kancelarie, którym nie chodzi przecież o ochronę rynku muzycznego, tylko o kolejną okazję do zarobku.

Źródło artykułu: WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Masz głośnych sąsiadów? Szwajcarzy znaleźli na to sposób
Masz głośnych sąsiadów? Szwajcarzy znaleźli na to sposób
Mikroplastik i zdrowie. To konsekwencje zanieczyszczenia środowiska
Mikroplastik i zdrowie. To konsekwencje zanieczyszczenia środowiska
Tajemnicza rotacja. Czy Wszechświat znajduje się w czarnej dziurze?
Tajemnicza rotacja. Czy Wszechświat znajduje się w czarnej dziurze?
Umożliwi skok technologiczny? Ten związek ma niezwykłe właściwości
Umożliwi skok technologiczny? Ten związek ma niezwykłe właściwości
Rewolucja w budownictwie: samonaprawiające się budynki z grzybów
Rewolucja w budownictwie: samonaprawiające się budynki z grzybów
Mają obserwować reaktor. Specjalne ukraińskie jednostki w Czarnobylu
Mają obserwować reaktor. Specjalne ukraińskie jednostki w Czarnobylu
"Trzeci stan istnienia". Komórki martwych organizmów mogą się przekształcać
"Trzeci stan istnienia". Komórki martwych organizmów mogą się przekształcać
Winny jest ozon. Zmiany klimatyczne nieustannie postępują
Winny jest ozon. Zmiany klimatyczne nieustannie postępują
Zaskakują dokładnością. Te prognozy zmian klimatycznych mają 30 lat
Zaskakują dokładnością. Te prognozy zmian klimatycznych mają 30 lat
Robił zdjęcia w Wielkiej Brytanii. Nagle jego torba zaczęła się ruszać
Robił zdjęcia w Wielkiej Brytanii. Nagle jego torba zaczęła się ruszać
Organizmy odporne na ekstremalne temperatury. Odkrycia naukowców
Organizmy odporne na ekstremalne temperatury. Odkrycia naukowców
Działa całą dobę. Ta chińska elektrownia jest niezwykła
Działa całą dobę. Ta chińska elektrownia jest niezwykła