IPDREDATOR - pełna anonimowość w sieci P2P?

IPDREDATOR - pełna anonimowość w sieci P2P?

tpb
tpb
Paweł Cebula
26.03.2009 18:00

Administratorzy The Pirate Bay znani są z tego, że robią wszystko, aby chronić dane użytkowników, uniemożliwiając tym samym ściganie osób pobierających i udostępniających pirackie kopie programów. Poziom determinacji wzrasta, dlatego też zapadła decyzja o stworzeniu IPDREDATOR-a. Czym jest ów wynalazek?

Administratorzy The Pirate Bay znani są z tego, że robią wszystko, aby chronić dane użytkowników, uniemożliwiając tym samym ściganie osób pobierających i udostępniających pirackie kopie programów. Poziom determinacji wzrasta, dlatego też zapadła decyzja o stworzeniu IPDREDATOR-a. Czym jest ów wynalazek?

Sprawa jest prosta - do prawidłowego funkcjonowania sieci P2P konieczne jest udostępnianie innym użytkownikom, wcześniej pobranych plików. Tym samym taka osoba staje się po prostu piratem, a w większości krajów może to oznaczać problemy z prawem. Kreatywni Szwedzi z „Zatoki Piratów” wpadli na pomysł stworzenia IPDREDATOR-a, dzięki któremu użytkownicy BitTorrenta będą anonimowi, a w rezultacie (prawie) bezkarni.

Pomysł stworzenia tej usługi zapadł w związku z tym, że w Szwedzkim Parlamencie trwają pace nad ustawą, ułatwiającą w sposób znaczący posiadaczom praw autorskich, uzyskanie dostępu do danych piratów wymieniających się plikami.

Wiadomo na pewno dwie rzeczy - usługa ta korzystać będzie z VPN (Wirtualna Sieć Prywatna), ale co gorsza… będzie płatna - 5 euro za miesiąc. W tym miejscu, wiele osób stanie przed dylematem - „anonimowa” usługa The Pirate Bay, czy może konto premium w serwisie RapidShare?

Źródło: TechnewsiPredator

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)