iPhone leci w kosmos - razem z ostatnim wahadłowcem

Produkty Apple'a znów wznoszą się ponad inne gadżety - tym razem dosłownie. Wraz z ostatnim promem kosmicznym, którego misja kończy program lotów wahadłowców, na orbitę wyruszy iPhone 4. Po co załodze ten raczej "przyziemny" gadżet?

Wysyłanie smartfonów w przestrzeń kosmiczną ma już swoją tradycję. Jak do tej pory były to próby nieco mniej spektakularne - Nexus S poleciał w stratosferę w ramach promocji tego telefonu, a ręce amatorów wyniosły w podobne rejony iPhone'a 4. Udział w misji NASA to zupełnie inna liga.

Ostatnia misja wahadłowca Atlantis (i całego programu) wyniesie na Międzynarodową Stację Kosmiczną dwa iPhone'y 4. Smartfony trafią tam w celu przeprowadzenia paru eksperymentów, w których pomoże specjalnie przygotowana przez firmę Odyssey Space Research aplikacja - SpaceLab for iOS.

Może ona w przyszłych misjach kosmicznych posłużyć do nawigowania, choć jak zaznaczają przedstawiciele firmy, w tej misji iPhone'y nie będą wykorzystywane do takich zadań. W przestrzeni zostaną przeprowadzone cztery eksperymenty - instrukcje odnośnie do tego, jak je wykonać, znajdują się w aplikacji. Telefon będzie próbował ustalić swoją wysokość, długość i szerokość geograficzną na podstawie widoku kuli ziemskiej i jej zdjęć, kalibrował czujniki i żyroskop oraz sprawdzał oddziaływanie promieniowania kosmicznego na pamięć RAM.

Wygląda na to, że astronauci będą mieli dodatkową zabawę na orbicie. Start promu Atlantis planowany jest na 8 lipca.

Źródło: technabob.com