iPoo - niezbyt subtelna aluzja do gadżetów Apple
Kolejne produkty firmy z Cupertino są jednakowo obdarzane uwielbieniem graniczącym z fanatyzmem oraz nienawiścią, która nie przyjmuje nawet najbardziej oczywistych zalet gadżetów Apple. iPoo to właśnie koncept niepozostawiający na nich suchej nitki.
17.01.2012 13:00
Kolejne produkty firmy z Cupertino są jednakowo obdarzane uwielbieniem graniczącym z fanatyzmem oraz nienawiścią, która nie przyjmuje nawet najbardziej oczywistych zalet gadżetów Apple. iPoo to właśnie koncept niepozostawiający na nich suchej nitki.
Zobacz także
Wszyscy wiedzą, że Apple oferuje swoim klientom wysoką jakość produktów, wieloletnie wsparcie oraz zamknięty i świetnie funkcjonujący ekosystem. Niestety za to wszystko trzeba zapłacić wysoką cenę, przy czym nie zawsze otrzymuje się dokładnie to samo co konkurencja. Tymczasem zwolennicy tańszych alternatyw pukają się w czoła, wskazując na to, jak bardzo przepłaca się, inwestując w Apple. I tu jak zawsze wybucha płomienna dyskusja, która nigdy nie ma końca.
Po stronie przeciwników Apple stanął Milos Paripovic, prezentując koncept toalety o niewyszukanej nazwie iPoo (ang. iKupka). Zgodnie z opisem jest to urządzenie zapewniające podstawowe funkcje toalety, ale kosztuje dwa razy tyle co normalny produkt tego typu. W zamian za to jest znacznie fajniejszy, stylowy i bardziej elegancki - znajomi będą zazdrościć i umrą z zachwytu. Najciekawszy jest jednak fragment opisu, którego sens uchwycić można jedynie w oryginale:
Unlike some Apple products, this toilet fully supports Flush.
Ciekawe, co na to Apple. Może jakiś mały pozew sądowy?
Źródło: geeksaresexy.net