Izrael chce integracji rodzimego uzbrojenia z F‑35
W 2017 r. mają się rozpocząć dostawy myśliwców Lockheed Martin F-35 dla Izraela. Lokalna prasa donosi o rosnących staraniach Izraela o zgodę USA na dostosowanie F-35 do izraelskich pocisków i bomb.
13.09.2011 12:02
W 2017 r. mają się rozpocząć dostawy myśliwców Lockheed Martin F-35 dla Izraela. Lokalna prasa donosi o rosnących staraniach Izraela o zgodę USA na dostosowanie F-35 do izraelskich pocisków i bomb.
Izrael otrzyma w pierwszej transzy 20 F-35 w ramach bezzwrotnej amerykańskiej pomocy wojskowej za ok. 2,75 mld dolarów. Izrael od samego początku chciał montować w swoich F-35 własne systemy pokładowe. Podobnie jak w przypadku F-16.
Amerykanie byli temu przeciwni, gdyż Izrael nie współfinansował rozwoju F-35. Rodzi to problemy na linii USA-zagraniczni uczestnicy programu. Izrael chce przede wszystkim dostosować F-35 do pocisków powietrze-powietrze Python-5 zamiast amerykańskich AIM-9X..
Python-5 ma aż 18 powierzchni aerodynamicznych, laserowy żyroskop oraz 2-zakresową, termowizyjną głowicę poszukującą o kącie obserwacji 100°. Na bazie wskazań awioniki pocisk może zaatakować cel w dowolnym położeniu względem samolotu. Python-5 już po starcie sam namierzy i rozpozna cel.
Oczekiwania Izraela nie kończą się na Pythonie-5. Ze względu na wymiary wewnętrznych komór uzbrojenia F-35 w grę mogą też wchodzić szybujące bomby kierowane Rafael SPICE. Moim zdaniem najodpowiedniejsza jest Spice-1000 (masa 500 kg) dzięki składanym skrzydłom. Naprowadzanie zapewnia elektrooptyczna 2-zakresowa (CCD+IIR) głowica, wspierana przed odbiorniki INS i GPS, algorytm identyfikacji danych topograficznych oraz pokładową bibliotekę celów.