Jak Chińczycy przemycają iPhone'y? [wideo]
Masowo – to na pewno, ale zachowują przy tym pomysłowość prawie tak dużą jak mrówki na wschodniej granicy. Proceder jest wyjątkowo opłacalny, dlatego niektórzy szmuglerzy dają się ponieść fantazji i przesadzają z liczbą przemycanego towaru. Efekty bywają dość kuriozalne.
Masowo – to na pewno, ale zachowują przy tym pomysłowość prawie tak dużą jak mrówki na wschodniej granicy. Proceder jest wyjątkowo opłacalny, dlatego niektórzy szmuglerzy dają się ponieść fantazji i przesadzają z liczbą przemycanego towaru. Efekty bywają dość kuriozalne.
Pechowy przemytnik, który stał się bohaterem poniższego nagrania, usiłował przeszmuglować z Hongkongu do Shenzen w Chinach aż 30 iPhone’ów 4S zamocowanych wokół nóg i pasa taśmą klejącą. Być może próba przemytu zakończyłaby się sukcesem, ale celników zaalarmował fakt, że mężczyzna nie jest w stanie schylić się po własny bagaż.
Tak oto chciwość zgubiła przemytnika, ale nie był on ani pierwszą, ani ostatnią osobą, która próbowała dokonać podobnego wyczynu. Wysokość potencjalnego zysku, w przypadku powodzenia przedsięwzięcia, jest na tyle duża, że na to samo decydują się całe chińskie rodziny.
iPhone Smuggling in China
Cena iPhone’a 4S w Hongkongu jest o 124 dolary niższa niż w Shenzen, gdzie, o ironio, urządzenie jest produkowane. Łatwo wyliczyć, ile mógł zyskać przemytnik, któremu udałoby się przedostać przez kontrolę celną z 30 telefonami.
Źródło: Dvice