Jak chińska armia walczy z zabójczymi osami? [wideo]
Ataki pszczół i os co roku zbierają śmiertelne żniwo. W pewnej chińskiej wiosce mieszkańcy nie potrafili dać sobie rady z agresywnymi owadami. Nie wiem, czy można było w tej sytuacji szukać polubownych sposobów rozwiązania konfliktu i starać się przenieść osie gniazdo.
Ataki pszczół i os co roku zbierają śmiertelne żniwo. W pewnej chińskiej wiosce mieszkańcy nie potrafili dać sobie rady z agresywnymi owadami. Nie wiem, czy można było w tej sytuacji szukać polubownych sposobów rozwiązania konfliktu i starać się przenieść osie gniazdo.
Chińska armia prawdopodobnie nawet się nad tym nie zastanawiała i jej żołnierze zdecydowali się na przemoc. Bardzo efektowną przemoc.
Niewiele jest problemów, których nie można rozwiązać za pomocą miotacza ognia. Na liście takich na pewno nie znajduje się usuwanie osich gniazd. Dlaczego zagrożenia nie zniszczono w bardziej standardowy sposób?
Gniazdo znajdowało się zbyt wysoko, na nierównym i niedostępnym terenie. Dlatego mieszkańcy wioski, którzy zostali dotkliwie pokąsani przez owady (jeden z nich zmarł), zdecydowali się poprosić o pomoc wojsko.
Z tłumaczenia Google'a wynika, że nawet w chińskiej telewizji zastosowane środki zostały uznane za przesadę. Ważne, że zadziałały.
Źródło: The Awesomer