Jak przestać się śmiać?
Śmiech to zdrowie dlaczego mielibyśmy więc przestawać się śmiać? Otóż dlatego że czasami śmianie się w danym momencie czy sytuacji jest wysoce nieodpowiednie. Każdy zresztą zna to na pewno z autopsji - wylęgarnią sytuacji kiedy potrafi nas rozbawić coś naprawdę mało zabawnego, ale nie jesteśmy w stanie przestać się śmiać, są wykłady na studiach albo wizyta w kościele - czyli te sytuacje w których śmiać się nie powinniśmy. Mało tego, im bardziej nie wolno nam się śmiać, tym trudniej nam przestać. Tak jak tu:
Śmiech to zdrowie dlaczego mielibyśmy więc przestawać się śmiać? Otóż dlatego że czasami śmianie się w danym momencie czy sytuacji jest wysoce nieodpowiednie. Każdy zresztą zna to na pewno z autopsji - wylęgarnią sytuacji kiedy potrafi nas rozbawić coś naprawdę mało zabawnego, ale nie jesteśmy w stanie przestać się śmiać, są wykłady na studiach albo wizyta w kościele - czyli te sytuacje w których śmiać się nie powinniśmy. Mało tego, im bardziej nie wolno nam się śmiać, tym trudniej nam przestać. Tak jak tu:
Śmiech w nieodpowiednim momencie bywa niebezpieczny. W kościele co najwyżej napotkamy karcący wzrok mohera, ale na zajęciach można podpaść profesorowi, a to już nie jest przyjemne. Jak więc przestać się śmiać wtedy kiedy nie możemy, nie powinniśmy i nie chcemy, a rozbawia nas dowcip z brodą?
- Odwróć myśli o d tego co Cię rozbawiło - możesz na przykład skoncentrować się na liczeniu od 100 do tyłu co 3. Zanim skończysz, dobry humor powinien się rozpłynąć
- Nie patrz na znajomych - najczęściej, nawet kiedy już uda nam się uspokoić, jeden rzut oka na osobą z którą razem wybuchliśmy śmiechem prowadzi do nowej fali chichotu
- Przygryź język lub policzek - nagły impuls bólu odwróci uwagę od zabawnego tematu
- Spróbuj głęboko oddychać - powstrzymując śmiech spinasz się - tym mocniej wtedy organizm dąży do rozładowania napięcia - stąd trzęsawka całego ciała w paroksyzmie chichotu. Utkwienie wzroku w jednym punkcie i głębokie oddechy przez otwarte usta pozwalają na uwolnienie napięcia
- Zastosuj intencje paradoksalną - zamiast próbować odwrócić myśli od zabawnego tematu zacznij myśleć o tym, jakie to jest zabawne - w umyśle daj sobie przestrzeń na śmianie się - najczęściej po kilku sekundach dojdziesz do wniosku że to co Cię tak rozbawiło, aż tak śmieszne nie jest
- Pomyśl o czymś przykrym - jeśli to nie pomaga, pomyśl o czymś dla Ciebie naprawdę przykrym, czymś z czym Ci absolutnie nie jest do śmiechu lub o czymś czego się bardzo boisz.
Macie jeszcze jakieś własne sposoby na radzenie sobie z napadem śmiechu w sytuacji absolutnie ku temu nie odpowiedniej?